Marian Maślanka: Unii Leszno reklamować kibicom nie trzeba

Spotkanie Złomreksu Włókniarza Częstochowa z Unią Leszno ma ogromne znaczenie dla układu par pierwszej rundy play-off. W przypadku zwycięstwa gospodarzy, to właśnie oni zajmą pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Wygrana Unii sprawi, że przejdzie ona w tabeli częstochowian.

- Można powiedzieć, że wygranym meczem w Tarnowie zrobiliśmy przedostatni krok w kierunku utrzymania pozycji lidera. Teraz zostaje nam do pokonania ostatni rywal, chyba w tej chwili najsilniejszy z możliwych. Unia Leszno to uznana marka. To będzie niezwykle trudny mecz, ale wierzę, że nasi zawodnicy dadzą sobie radę - mówi przed niedzielnym pojedynkiem prezes Marian Maślanka.

Prezes Włókniarza z respektem wyraża się o najbliższym przeciwniku. - Unii Leszno reklamować kibicom nie trzeba. Zawodnicy tacy jak Leigh Adams, Jarosław Hampel czy Krzysztof Kasprzak zawsze gwarantują wiele emocji. W naszym składzie jest kilka niewiadomych, ponieważ problemy ze zdrowiem mają Mateusz Szczepaniak oraz Tomasz Gapiński. W tej sytuacji doping kibiców jest nam niezwykle potrzebny. Wszystkich fanów serdecznie zapraszam na stadion. Bądźcie naszym ósmym zawodnikiem - dodał prezes.

Komentarze (0)