Zwycięzców się nie sądzi - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - ZKŻ Kronopol Zielona Góra

Drużyna ZKŻ-u Kronopol Zielona Góra odniosła zwycięstwo na torze w Gorzowie w stosunku 49:41. Kluczem do tego triumfu okazały się znakomite starty zielonogórzan, na które przez całe spotkanie gorzowianie nie znaleźli recepty.

Stanisław Chomski (Caelum Stal Gorzów): No niestety przegraliśmy jako gospodarze, gratuluję gościom. Trudno wygrać, jeśli zawodnicy, na których liczymy, generalnie zawodzą. Przegrywaliśmy starty, dużo było walki, lecz mało skutecznej. Wszyscy poza kapitanem zawiedli. Tor był robiony tak, jak na każdy mecz. Okazało się, że rywal znalazł lepszą receptę, gdyż wszystkie starty przegrywaliśmy. Taki jest sport, ktoś musi przegrać. Było kilka wyścigów, które zaważyły. Zerwana linka Monberga, później dziwny start Klinga, później Ferjan dał się w dziecinny sposób ograć Dobruckiemu. Każda porażka na własnym torze boli i przeżywamy to wszyscy.

Aleksander Janas (ZKŻ Kronopol Zielona Góra): Cieszymy się niezmiernie, że w Gorzowie udało nam się wygrać. Nasi zawodnicy wykazali dużą wolę walki. Chcieliśmy walczyć o każdy punkt i tak rzeczywiście się stało. Na pochwałę zasługują wszyscy jeźdźcy, cała drużyna, bo przecież zwycięzców się nie sądzi. Jesteśmy szczęśliwi i uradowani. Przy końcu rundy zasadniczej zawodnicy startują na różnych torach i to jest potencjał, który tym razem się wyzwolił.

Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów): Gratuluję Zielonej Górze, gdyż wygrali. Myślę, że ja tylko mogę wypowiedzieć się na temat sobotniego występu. Jestem bardzo zadowolony, następne 12 punktów w edycji Grand Prix. W zasadzie to wszystko, co mogę powiedzieć. Niezręczna jest sytuacja, gdy ja mam oceniać innych zawodników. Każdy ma swój styl i trudno wytłumaczyć za niego, dlaczego przegrywa start. Może źle miejsce wybiera, może ma nie tak dobrze motocykl dopasowany do nawierzchni. Jest wiele czynników, które decydują o starcie.

Matej Ferjan (Caelum Stal Gorzów): Chyba za bardzo chcieliśmy wygrać, dlatego się nie udało. Nie wiem naprawdę, co powiedzieć. Przegrywaliśmy starty i to zadecydowało. Wydawało mi się, że byłem dobrze spasowany z torem, jeden raz wygrałem start. Niestety mimo wszystko pojechałem słabo i nie wiem, co jest tego przyczyną.

Rafał Dobrucki (ZKŻ Kronopol Zielona Góra): Jestem zadowolony z tego, że po wysokiej porażce u siebie z Toruniem, potrafiliśmy się jakoś zebrać i na trudnym terenie w Gorzowie wygraliśmy. Podziękować chciałem kibicom, którzy przyjechali do Gorzowa i nie zrazili się sromotną porażką u siebie. Jeszcze raz wielkie dzięki za to. Jedziemy dalej, nie ma co się zachwycać i popadać w hurraoptymizm, bo jeszcze najważniejsze mecze przed nami. U nas jest taka zasada, że lepiej jeździmy na wyjeździe.

Grzegorz Zengota (ZKŻ Kronopol Zielona Góra): Cieszymy się wszyscy ze zwycięstwa, gdyż po ostatnim meczu z Toruniem nastroje u nas w drużynie były niezbyt dobre. Tym razem udowodniliśmy, że potrafimy dobrze jechać i wygrywać. Ze swojego występu jestem zadowolony, choć zawsze mogło być trochę więcej punktów. W Gorzowie zawsze dobrze mi się jeździ, gdyż tutaj można jeździć po zewnętrznej, a to mi bardzo odpowiada.

Komentarze (0)