Zielonogórzanie zdobyli Gorzów. Caelum Stal – ZKŻ Kronopol (relacja)

Mecz, który od kilku tygodni elektryzował gorzowian i zielonogórzan zakończył się dość pewnym zwycięstwem ZKŻ-u Kronopol Zielona Góra. Najwięcej punktów dla ekipy z "Winnego Grodu" przywiózł Rafa Dobrucki – 12. Dla gospodarzy najlepiej punktował Tomasz Gollob, który wywalczył 16 punktów.

Wśród kibiców i działaczy kibiców nie ma ważniejszego spotkania niż mecz derbowy z odwiecznym rywalem. - Dwa razy wpieprz sąsiadom z południa i oczko wyżej w tabeli - tak przed sezonem wypowiadał się prezes Caelum Stali Gorzów Władysław Komarnicki. Te słowa w pełni oddają rangę tym spotkaniom i ciśnienie jakie wywołuje mecz Gorzowa i Zielonej Góry. Rzeczywistość okazała się inna niż oczekiwania prezesa i gorzowska Stal w dość słabym stylu uległa zawodnikom z Myszką Miki na plastronie.

Gorzowianie mimo, że w niedzielę w godzinach popołudniowych odbyli trening na stadionie im. Edwarda Jancarza od początku zawodów sprawiali wrażenie, jakby ścigali się na tym obiekcie po raz pierwszy. Największą bolączką żółto – niebieskich była bardzo słaba postawa na starcie. - Każdy zawodnik ma swój styl i trudno wytłumaczyć za niego, dlaczego przegrywa start. Może źle miejsce wybiera, może ma nie tak dobrze motocykl dopasowany do nawierzchni. Jest wiele czynników, które decydują o starcie - próbował tłumaczyć przyczyny słabszych startów kapitan Caelum Stali Tomasz Gollob.

Należy jednak przede wszystkich pochwalić zawodników z Zielonej Góry, którzy w zaledwie kilka dni potrafili odrodzić się niczym feniks z popiołów po pogromie, jakim zgotował im na własnym torze toruński Unibax. W Gorzowie zespół ZKŻ-u Kronopol zaprezentował się z bardzo dobrej strony, tworząc prawdziwy monolit. - Cieszymy się niezmiernie, że w Gorzowie udało nam się wygrać. Nasi zawodnicy wykazali dużą wolę walki. Chcieliśmy walczyć o każdy punkt i tak rzeczywiście się stało. Na pochwałę zasługują wszyscy zawodnicy, cała drużyna, bo przecież zwycięzców się nie sądzi - tak na gorąco ocenił postawę swoich podopiecznych trener Aleksander Janas.

Początek niedzielnej potyczki zdecydowanie należał pod dyktando "Falubazu". Gdyby nie potracone pozycje na dystansie Ricky Klinga, Nielsa Kristiana Iversena, Grzegorza Walaska i pech Piotra Protasiewicza, to zielonogórzanie deklasowaliby swoich rywali. A tak, po czterech wyścigach strata miejscowych wynosiła 6 punktów (9:15). Gorzowianom udało się po dwóch następnych biegach zniwelować tą przewagę do czterech "oczek". Wyścig VIII to powtórka z rozrywki, czyli podwójne prowadzenie gości i desperackie ataki gorzowian. Rune Holta zdołał tylko przedzielić parę gości. W tym momencie na tablicy wyników widniał rezultat 21:27.

Bieg IX miał kuriozalny początek. Jesper Monberg wystrzelił równo z taśmą i zaliczył dość groźnie wyglądający upadek. W powtórce pojechał za niego Thomas Jonasson, który odczuwał skutki sobotniego upadku w lidze angielskiej i nie był w stanie nawiązać walki z Protasiewiczem oraz Fredrikiem Lindgrenem. Cztery kolejne biegi to popis zagrywek taktycznych trenera Stanisława Chomskiego. W ramach rezerwy taktycznej pojechali odpowiednio: Gollob, Karlsson i Holta, jednak udało się dzięki temu odrobić tylko dwa punkty i wynik brzmiał 37:41 po trzynastym wyścigu. Strata mogła być mniejsza, gdyby Holta zachował więcej zimnej krwi na ostatnim łuku w wyścigu numer XIII. Pojechał za szeroko, co skrupulatnie wykorzystał Lindgren. Pierwszy z biegów nominowanych przypieczętował w pełni zasłużone zwycięstwo ZKŻ-u Kronopol, którzy wywieźli z Gorzowa 2 duże punkty oraz bonus. Ostatni bieg to popis jazdy Tomasza Golloba, który wyprzedził na dystansie dwójkę rywali. Ostatecznie zielonogórzanie w Gorzowie wygrali 49:41 odnosząc tym samym drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach nad sąsiadami z północy województwa.

ZKŻ Kronopol Zielona Góra 49 pkt.

1. Rafał Dobrucki (3,1*,3,3,2) 12+1

2. Niels Kristian Iversen (w,2,1,0) 3

3. Piotr Protasiewicz (1,d,2,t,2*) 5+1

4. Fredrik Lindgren (3,2,1*,2,1*) 9+2

5. Grzegorz Walasek (1,3,2,0,3) 9

6. Grzegorz Zengota (3,3,0,1*,1) 8+1

7. Ricky Kling (1,2) 3

Caelum Stal Gorzów 41 pkt.

9. Tomasz Gollob (2,2,3,3,3,3) 16

10. Jesper B. Monberg (1,1*,t,-) 2+1

11. Matej Ferjan (0,0,-,2,0) 2

12. Peter Karlsson (2,3,0,1,-,1) 7

13. Rune Holta (2,3,2,3,1,0) 11

14. Adrian Szewczykowski (2,0,-,-,u) 2

15. Thomas H. Jonasson (d,1,0,0) 1

Bieg po biegu:

1. Zengota, Szewczykowski, Kling, Jonasson (d4) 2:4

2. Dobrucki, Gollob, Monberg, Iversen (w/2x) 3:3 (5:7)

3. Lindgren, Karlsson, Protasiewicz, Ferjan 2:4 (7:11)

4. Zengota, Holta, Walasek, Szewczykowski 2:4 (9:15)

5. Karlsson, Iversen, Dobrucki, Ferjan 3:3 (12:18)

6. Holta, Lindgren, Jonasson, Protasiewicz (d/start) 4:2 (16:20)

7. Walasek, Gollob, Monberg, Zengota 3:3 (19:23)

8. Dobrucki, Holta, Iversen, Jonasson 2:4 (21:27)

9. Gollob, Protasiewicz, Lindgren, Jonasson 3:3 (24:30)

10. Gollob, Walasek, Zengota, Karlsson 3:3 (27:33)

11. Holta, Kling, Karlsson, Iversen 4:2 (31:35)

12. Dobrucki, Ferjan, Zengota, Szewczykowski (u4) 2:4 (33:39)

13. Gollob, Lindgren, Holta, Walasek 4:2 (37:41)

14. Walasek, Protasiewicz, Karlsson, Ferjan 1:5 (38:46)

15. Gollob, Dobrucki, Lindgren, Holta 3:3 (41:49)

Sędziował: Andrzej Terlecki (Gdynia)

NCD: Grzegorz Zengota (62,16) w wyścigu IV

Widzów: ok. 14.000

Źródło artykułu: