Rafał Szombierski dla SportoweFakty.pl: Zmiany wyjdą klubowi tylko na dobre

Trzeci sezon w barwach Włókniarza Częstochowa spędzi Rafał Szombierski. "Szumina" ustalił już warunki kontraktu z częstochowskim klubem i w przyszłym sezonie czeka go walka o miejsce w składzie m.in z Grzegorzem Zengotą, czy Mirosławem Jabłońskim, który zadebiutuje na torach Ekstraligi.

Jeszcze do niedawna przyszłość Szombierskiego stała pod dużym znakiem zapytania. Miniony sezon nie był bowiem najlepszy w wykonaniu wychowanka rybnickiego RKM-u. Po fantastycznym sezonie 2010, gdy 29-latek przebojem wdarł się do Ekstraligi, zaskarbiając sobie sympatię całej rzeszy częstochowskich fanów, w minionym roku zawodnik spuścił z tonu. Wpływ na to miało jednak wiele czynników. W nowo budowanym zespole Lwów na sezon 2012 znalazło się jednak miejsce dla Szombierskiego. - Można powiedzieć, że praktycznie się dogadaliśmy. Podstawy kontraktu są już uzgodnione i brakuje w zasadzie tylko podpisu. Znam przyczyny swoich tegorocznych niepowodzeń, ale nie chcę o nich za bardzo mówić, bo są dość przykre - podkreśla "Szumina".

Ostatnie dni zapiszą się na kartach historii częstochowskiego klubu. Po wielu latach zakończyła się bowiem era prezesury Mariana Maślanki, którego na stanowisku zastąpił Marek Polaczek, związany z głównym udziałowcem klubu, firmą KJG Company. Mała rewolucja dotknęła również skład personalny zespołu. Nowymi twarzami w drużynie będą Chris Harris, Grzegorz Zengota oraz Mirosław Jabłoński. Szombierski nie obawia się jednak rywalizacji. - W tym sezonie praktycznie w ogóle nie było walki o miejsce w składzie i być może to była jedna z przyczyn moich słabszych wyników. Teraz rywalizacja powinna przynieść tylko korzyści i zmobilizować do lepszej jazdy. Myślę, że te zmiany wyjdą klubowi tylko na dobre. Jest świeże powietrze i powinno być lepiej - dodaje Szombierski.

Szombierski nie próżnuje i powoli na dobre rozpoczyna przygotowania kondycyjne do przyszłego sezonu. 29-latek poważnie rozważa również starty zagranicą. - Prowadzę treningi ogólnorozwojowe. Od stycznia biorę się do ostrej pracy i będę trenował aż do wyjazdu na tor. Myślę o startach w Szwecji, ale bardziej o Allsvenskan League, bo w Elitserien nie ma za bardzo miejsca. Będę szukał możliwości startów na początku sezonu - zapowiada.

Na koniec zawodnik pokusił się również o ocenę szans swojego sezonie w przyszłym sezonie Enea Ekstraligi. Koncepcja budowy drużyny opartej na walecznych zawodnikach zdała pod Jasną Górą egzamin w minionym sezonie i teraz podążono w podobnym kierunku. - Fajnie, jakby były play-offy i najlepiej pierwsza czwórka. Takie cele sobie zakładamy na dzień dzisiejszy, a wszystko zweryfikuję sezon - kończy Rafał Szombierski.

Źródło artykułu: