Sówka i Łoktajew wrócili do Zielonej Góry. Co dalej z ich polską karierą?

W kontekście składu Stelmetu Falubazu Zielona Góra wymienia się nazwiska Jonssona, Protasiewicza, Davidssona, Dudka, Rogowskiego i Strzelca. Tymczasem z wypożyczeń do Winnego Grodu wrócili Aleksander Łoktajew i Łukasz Sówka.

Obaj juniorzy poczynili w sezonie 2011 spore postępy. Sówka osiągnął w II lidze średnią biegową równą 1,587. Junior Lubawy Litex szczególnie imponował na swoim torze, gdzie wykręcił średnią 2,114.

Łoktajew startował w pierwszoligowym KS ROW Rybnik. "Sasza" sezon zakończył ze średnią 1,554. Zajął też 10. miejsce w klasyfikacji generalnej IMŚJ, wygrywając wcześniej półfinał w Gnieźnie.

Po zakończeniu sezonu Łoktajew i Sówka są ponownie zawodnikami zielonogórskiej drużyny, gdyż wcześniej podpisali oni kilkuletnie umowy. KSM reprezentanta Ukrainy to 4,01 - 5,21 - 6,25, a Polaka 3,50 - 4,67 - 5,60.

O sytuacji obu jeźdźców wypowiedział się na poniedziałkowej konferencji prasowej Robert Dowhan, prezes mistrzów Polski. - Łoktajew wraca do nas i na chwilę obecną nie wiemy, jak będzie wyglądała jego przyszłość. Jego niski KSM może spowodować, że będzie potrzebny w składzie. Na chwilę obecną wraca do Falubazu i jest naszym zawodnikiem, bez podpisywania dalszych umów. Ta sama sytuacja jest z Łukaszem Sówką. Wraca on do Falubazu, ale mocno zainteresowani nim są działacze z Ostrowa. Na chwilę obecną nie będziemy jednak podpisywać żadnych wypożyczeń, zobaczymy po treningach jak to będzie wyglądało - poinformował senator RP na portalu falubaz.com.

Choć Dowhan mówi o niskim KSM Łoktajewa, to raczej będzie ciężko znaleźć mu miejsce w składzie Stelmetu Falubazu. Z kolei dla Sówki przeskok z II ligi do Ekstraligi byłby chyba póki co za wysokimi progami. Choć obaj zawodnicy "liznęli" już najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, to najbardziej prawdopodobna wydaje się opcja, że kolejny sezon spędzą na jej zapleczu.

Aleksander Łoktajew w barwach Falubazu

Komentarze (0)