Pierwsze doniesienia mówiły o złamanym nadgarstku Australijczyka. Jak się jednak okazało złamaniu uległ jedynie palec. Przypomnijmy, że obcokrajowiec wrocławskiej ekipy uczestniczył w kolizji z Peterem Ljungiem. - Można powiedzieć, że jest w porządku, ponieważ skończyło się tylko na złamaniu palca. Cieszę się, że to nic poważniejszego - mówi Crump, który przyznaje, że od speedwaya odpocznie jeszcze kilka dni. - Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Odpocznę dzień lub dwa. Wrócę do jazdy, gdy będę czuł, że mogę to zrobić. Na pewno przerwa nie będzie długa - tłumaczy Australijczyk.
Crump wraca do zdrowia
Nieszczęśliwie dla Jasona Crumpa zakończył się tegoroczny Drużynowy Puchar Świata. W finale Australijczyk zanotował upadek, którego skutki były dla niego bardzo odczuwalne. Wiele wskazuje na to, że żużlowiec wrocławskiego Atlasa już wkrótce wróci na żużlowe tory.