Po dziewięciu meczach najwyższej klasy rozgrywkowej w Szwecji Jonsson legitymuje się znakomitą średnią biegową równą 2,346. Dodajmy, że "AJ" w tym sezonie startuje także w Allsvenskan League. Tam jest zdecydowanym liderem prowadzającej w tabeli Rospiggarny Hallstavik. Jonsson, rzecz jasna, ma najwyższą średnią w lidze - 2,774 (na domowym torze aż 2,824).
"AJ" jest również bardzo skuteczny w Polsce. W 11. meczach Stelmetu Falubazu Zielona Góra wykręcił średnią równą 2,300 (5. miejsce w lidze). W środowy wieczór Szwed będzie miał okazję do poprawienia swojego indywidualnego wyniku, gdyż zielonogórska drużyna zmierzy się na swoim torze z PGE Marmą Rzeszów.
Doskonała forma Andreasa Jonssona w ligach nie ma w ogóle przełożenia na starty w Grand Prix, gdzie Szwed zajmuje dopiero 10. miejsce (36 pkt. - 5, 6, 8, 7, 10). Przed "AJ-em" jest wielu zawodników, którzy w ligach nawet nie zbliżają się do jego wyników. Jonsson chyba sam do końca nie wie, skąd tak duża dysproporcja między GP a ligami. Może warto zapytać o receptę na równą jazdę kolegi z Falubazu - Grega Hancocka, który radzi sobie znakomicie zarówno w IMŚ jak i rozgrywkach ligowych.
Dlaczego Andreas Jonsson zawodzi w Grand Prix?