Unibaxowi Toruń zabrakło w niedzielę do zwycięstwa punktów Rune Holty. - Myślę, że przerwa na Drużynowy Puchar Świata pozwoli Rune Holcie wrócić do pełni zdrowia. On potrzebuje przerwy w startach. Ta kontuzja jest naprawdę paskudna. Rune nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w kwestii udziału w DPŚ. Sporo do powiedzenia będzie miał też Marek Cieślak. W najbliższych dniach powinna zapaść konkretna decyzja. Ja osobiście wolałbym, żeby Holta nie startował w Drużynowym Pucharze Świata. W Lesznie ten zawodnik nie mógł sobie poradzić z kontuzjowanymi nadgarstkami. Kiedy przed meczem ligowym ma wolny piątek i sobotę to radzi sobie świetnie. Rune zaciska jednak zęby i mimo bólu jeździ najlepiej jak potrafi za co należy mu się spory szacunek. Ze zdrowym Holtą osiągnęlibyśmy zapewne korzystniejszy wynik w Lesznie. Mimo to nie mamy powodów do narzekania, remis jest dla nas dobrym rezultatem - powiedział dla SportoweFakty.pl menedżer Unibaxu Toruń.
Sławomir Kryjom uważa, że nawierzchnia leszczyńskiego toru została przygotowana w taki sposób, żeby utrudnić rywalizację Rune Holcie. - Tor był całkiem dobry, ale było sporo kolein i nierówności, które wytrącały Holtę. Myślę, że nawierzchnia została tak przygotowana troszeczkę z premedytacją. Nie mam jednak o to do nikogo pretensji. Takie są realia, każdy przygotowuje tor pod siebie. Osobiście spodziewałem się trochę bardziej przyczepnej nawierzchni.
Poza jednym wygranym wyścigiem słabo spisał się w Lesznie Michael Jepsen Jensen. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby szansę startu w meczu ligowym mieli otrzymać Matej Kus lub Karol Ząbik. - Jeden wyścig pojechał koncertowo a w pozostałych był słaby. Cały czas pracujemy nad poprawą formy. Do rundy play-off zostało coraz mniej czasu. Nie wiem czy będą zmiany w składzie na następny mecz. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Jensenowi cały czas czegoś brakuje, ale w tej chwili jest lepszy od Ząbika i Kusa - powiedział Sławomir Kryjom.