Władysław Komarnicki: Federacje powinny się porozumieć

 / Na zdjęciu: Władysław Komarnicki
/ Na zdjęciu: Władysław Komarnicki

W piątek ZG PZM podjął decyzję o zakazie startów polskich żużlowców w ligach zagranicznych. Powodem jest wprowadzenie w nich obowiązku stosowania nowych tłumików. Decyzją tą nie jest zaskoczony prezes Caelum Stali Gorzów.

Polacy zostali również wycofani z rozgrywek o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów oraz Indywidualnych Mistrzostw Europy. Niewiadomą pozostaje natomiast start biało - czerwonych w Drużynowym Pucharze Świata. - Ja się cieszę przede wszystkim, że nie jest przedmiotem spekulacji DPŚ i to jest dla mnie najważniejsza sprawa. Jest to dobra wiadomość dla Gorzowa - stwierdził w odpowiedzi na pytanie o opinię na temat wspomnianej decyzji Władysław Komarnicki. - Chcę powiedzieć pewną bardzo ważną rzecz: takiego komunikatu należało się spodziewać, bo to jest pewna konsekwencja. Ja myślę, że kraje, które nie poparły nas, będą ponosić określone konsekwencje. Jeśli do Szwecji, Danii czy Anglii nie pojadą polscy zawodnicy, to cóż to będą za ligi? Osobiście uważam, że daje to do myślenia wszystkim tym, którzy pospieszyli się i byli nadgorliwi z tym co FIM sobie zażyczył - dodał działacz.

Obecna sytuacja jest niekorzystna dla całego żużlowego środowiska. Zdaniem prezesa Caelum Stali należy szukać rozwiązania tego problemu. - Federacje powinny się porozumieć i usiąść z FIM do partnerskich rozmów. Ponadto za kilka dni przyjeżdża pan Otto Roy. Z nim również należy porozmawiać i wyjaśnić wszystkie sprawy do początku do końca. Jeśli wszyscy, a przynajmniej większość zawodników mówi, że to jest, cytuję, "bubel", to trzeba zrobić wszystko aby skonstruować dobry tłumik. Na to jest ten rok, aby to usprawnić - zakończył.

Źródło artykułu: