Zobaczmy jak "Ginger" przygotowuje się do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu. - Trenuję sześć razy w tygodniu. Są to głownie treningi w hali i siłowni. Do tego dochodzi bieganie w terenie i basen. W weekendy gram w piłkę, żeby cały czas być w ruchu.
Oprócz przygotowań kondycyjnych zawodnik Startu zadbał o solidne zaplecze sprzętowe. - Do dyspozycji będę miał cztery kompletne motocykle i jeden silnik.
Jakie cele stawia sobie sympatyczny młodzieżowiec na tegoroczny sezon? - Nie mam szczególnych celów. We wszystkich zawodach trzeba jeździć na pełnych obrotach. Wszystko będzie zależało od tego, jak będę spisywał się na torze. Wiadomo, że potrzeba trochę szczęścia, zdrowia, a wszystko powinno być w porządku.
W przerwie zimowej dołączyli do klubu nowi zawodnicy. Kacper Gomólski ma nadzieję, że razem stworzą kapitalną atmosferę w walce o ekstraligę. - Mam nadzieję, że tak będzie. Jeśli wszystkim będzie zależało na wyniku drużynowym, a nie indywidualnym, to będzie OK. Oby każdy jechał na swoim poziomie, to spokojnie możemy powalczyć o ekstraligę.