Pech Kylmaekorpiego

Joonas Kylmaekorpi podczas poniedziałkowego spotkania Elite League w barwach The Lakeside Hammers w swoim ostatnim starcie zanotował upadek na torze w Eastbourne. Zawodnik z Finlandii znajdował się na prowadzeniu w 14. gonitwie lecz został zaatakowany przez Camerona Woodwarda i obaj żużlowcy uderzyli w bandę okalającą tor.

Jak się później okazało w następstwie tego Kylmaekorpi doznał wybicia prawego barku. Jak długo potrwa jego rozbrat z żużlem? Wstępnie mówi się że może to być okres około dwóch tygodni. Uraz ten wyklucza reprezentanta Finlandii z udziału w najbliższych zawodach. Zabraknie go między innymi w lidze polskiej. W niedzielę Intar Lazur, którego jest zawodnikiem na własnym torze podejmował będzie GTŻ Grudziądz. Kylmaekorpi legitymuje się w swoim zespole drugą średnią biegopunktową po rundzie zasadniczej, co pozwala na skorzystanie z możliwości jego zastępowania.

Wszystko jednak na to wskazuje że kierownictwo Intaru Lazur nie skorzysta z takiej możliwości i w składzie pojawi się pięciu seniorów zdolnych do jazdy. - W trakcie okresu transferowego wielu dziwiło się i zastanawiało dlaczego kontraktujemy tylu zawodników. Chcieliśmy się zabezpieczyć w tego typu sytuacjach jaka przydarzyła się z Kylmaekorpim. Prawdopodobnie podejmiemy decyzję i sprowadzimy jednego z oczekujących na start żużlowców by pojechać w pełnym zestawieniu - mówi Janusz Stefański, prezes Klubu Motorowego Ostrów.

Na szansę startu oczekują między innymi Robert Miśkowiak, Mads Korneliussen i Daniel King. Przypomnijmy, że oprócz Kylmaekorpiego trener Jan Grabowski w niedzielę nie będzie mógł skorzystać z usług Adriana Gomólskiego, który tego dnia reprezentował będzie Polskę w półfinale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Diedenbergen.

Komentarze (5)
avatar
Tom_J
2.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za dzikie komentarze? Albo dziki artykuł, bo nic do niczego nie pasuje. To o Uli Radwańskiej? ;)