PGE Marma Rzeszów poszukuje do uzupełnienia swojego zestawienia młodzieżowca oraz seniora, który będzie pełnił rolę zawodnika oczekującego. - Cały czas pracujemy, rozmawiamy, złożyliśmy naszą ofertę i czekamy na efekty. Gdyby jednak nasze starania nie przyniosły powodzenia wtedy będziemy walczyć swoimi siłami - mówi na łamach oficjalnej witryny rzeszowskiego klubu, Dariusz Śledź.
Jednocześnie trener "Żurawi" wyjaśnił, że w podstawowy skład seniorski jest już zamknięty. - Chodzi nam o rezerwowego, który w razie potrzeby mógłby zastąpić kontuzjowanego kolegę, a przecież skład jest dosyć wąski. Poza tym musimy pamiętać, że ze względów regulaminowych i otrzymanej kary w pierwszym bardzo ważnym meczu ze Stalą Gorzów nie będzie mógł wystąpić Lee Richardson. To dla nas duży problem. Wolałbym aby to był żużlowiec z zagranicy - kończy Śledź.
Co ciekawe, koncepcja może się zmienić, bowiem chęć walki o podstawowy skład, a zarazem akcesji do drużyny zgłosił jeden z bardzo dobrze znanych na polskich torach żużlowców. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi tu o Scotta Nichollsa, który w Rzeszowie niegdyś już występował. Wówczas kadra seniorska liczyłaby siedmiu zawodników.