- Po wywalczeniu tytułu wicemistrza świata zamierzam pójść za ciosem i sięgnąć po mistrzowską koronę! Motywacji i desperacji, w drodze na szczyt, z pewnością mi nie zabraknie. Zapewniam wszystkich moich kibiców, że na laurach nie spocznę. Bąbelki wody sodowej nie uderzą mi do głowy (śmiech). W sporcie jak jesteś drugi, to znaczy, że... przegrałeś. Do historii, tak naprawdę, przechodzą tylko mistrzowie świata - powiedział dla Głosu Wielkopolskiego Jarosław Hampel.
Indywidualny wicemistrz świata uważa, że w walce o podium przyszłorocznej edycji Grand Prix może liczyć się jego klubowy kolega - Janusz Kołodziej.
Więcej w Głosie Wielkopolskim.