Obie drużyny do spotkania barażowego podeszły bardzo zmotywowane. Gospodarze od początku postawili gościom trudne warunki, a Tomasz Rempała był jednym z liderów lubelskiej drużyny. To między innymi dzięku jego dobrej postawie Lubelski Węgiel KMŻ pojedzie na rewanż do Rybnika z przewagą dwunastu punktów.
- Na pewno mogło być gorzej. Zwycięstwo dwunastoma punktami cieszy, szkoda tylko kilku pogubionych punktów. Mamy teraz dużą szansę na awans, nie poddajemy się. Spróbujemy utrzymać ten wynik, również po to, żeby ucieszyć wspaniałych lubelskich kibiców - twierdzi wychowanek Unii Tarnów
Choć 32-letni żużlowiec dobrze radzi sobie na lubelskim owalu, gorzej wyglądają jego wyniki wyjazdowe. Zawodnik KMŻ przyznaje, że jego występ w ostatnim meczu na obcym torze - z Orłem Łódź - był słaby, ale wierzy że w Rybniku pojedzie zdecydowanie lepiej.
Na pewno na wyjazdach było trochę gorzej, zwłaszcza w Łodzi. Po tamtym meczu nie spałem lekko. Cały czas robimy wszystko, żeby było jak najlepiej, mieliśmy sporo treningów i dzisiaj było już okej. Nie mam dużego pola manewru, jeśli chodzi o sprzęt, ale mam nadzieję że przed wyjazdem do Rybnika będę mógł liczyć też na jakąś pomoc z klubu i będzie dobrze. Przy okazji chciałym podziękować wszystkim moim sponsorem na czele z firmą Partner - mówi Tomasz Rempała.