Drużyna rawickich Niedźwiadków miała ogromne szanse na pokonanie jednego z głównych kandydatów do pierwszej ligi. Jednak do odniesienia sukcesu zabrakło odrobinę szczęścia. Tobiasz Musielak odniósł się do makabrycznie wyglądającego upadku w biegu piętnastym zaległego meczu Kolejarza Rawicz z KMŻ Lublin - Pokomplikowało to troszeczkę przebieg zawodów. Był to bardzo pechowy wyścig dla Alana Marcinkowskiego, który się poobijał. Nie było to dobre dla nas. Cóż zrobić, taki jest żużel.
Rozgrywki ligowe w Polsce dobiegają końca. "Toffek" tegoroczny sezon w swoim wykonaniu podsumował krótko - Sezon na trójkę z plusem.
Wychowanek Unii Leszno odniósł się do proponowanych zmian w regulaminie - Taki jest ten sport. Wiadomo, że zawodnicy zagraniczni przychodząc do polskich lig chcą niebotycznych sum, a tym bardziej w ekstralidze. Wszystko na naszą niekorzyść, ale taki jest układ naszych władz żużlowych i nic na to nie poradzimy.
Czy zdaniem juniora rawickiego Kolejarza pieniądze otrzymane na przygotowanie się do sezonu wystarczą, żeby solidnie się do niego przygotować? - Myślę, że na pewno trzeba będzie coś dołożyć. To co oferują władzę raczej nie będzie wystarczające.
Młodzieżowiec jest tego samego zdania co inni zawodnicy mówiący o tym, że jazda na żużlu stanie się nieopłacalna - Dokładnie tak. Tym bardziej w drugiej lidze, gdzie będą bardzo małe płatności. Niestety nie od nas to zależy - kończy Tobiasz Musielak.