Holder dla SportoweFakty.pl: Pozostaje nam walka o cenny brązowy medal

Chris Holder był jednym z niewielu zawodników toruńskiego Unibaxu, który w niedzielnym półfinale momentami skutecznie walczył z przeciwnikami. W pojedynku z leszczyńską Unią zdobył osiem punktów i był drugim po Sullivanie najlepszym zawodnikiem gości.

Młody Australijczyk przyznał, że jego dorobek punktowy w spotkaniu z leszczyńską Unią mógł być nieco większy, gdyby nie zmęczenie po sobotniej rundzie Grand Prix. - Biorąc pod uwagę to, z jaką drużyną przyszło nam dzisiaj rywalizować, moje osiem punktów nie wygląda najgorzej, choć z pewnością mogło być ich trochę więcej. W nocy wracałem prosto z Vojens, co na pewno miało wpływ na odzyskanie sił po sobotnich zawodach i świeżość podczas jazdy. Może gdybym się porządnie wyspał, mój występ byłby trochę lepszy. Leszczynianie są niezwykle wymagający i wykorzystują każdy, nawet najmniejszy błąd. Sam popełniłem ich dziś kilka i od razu przełożyło się to na stracone punkty. Była szansa na większą zdobycz punktową, ale niestety nie udało mi się ustrzec pomyłek.

Chris Holder odniósł się także do przyczyny tak słabych występów torunian przed leszczyńską publicznością w tym sezonie. - Nie sądzę, żeby nasze słabe występy wynikały ze specyfiki leszczyńskiego toru. Unia Leszno jest po prostu niesamowicie mocną drużyną i dlatego reszta zespołów wypada w rywalizacji z nimi tak słabo. To bardzo dobrze skonstruowany team na każdy wyścig. Dlatego tak ciężko się z nimi walczy. Występ całej mojej drużyny był dziś raczej przeciętny, ale nie zaczniemy wygrywać, jeśli wszyscy się teraz załamiemy. Każdy z medali w tak silnej ekstralidze jest cenny. Nam w tym sezonie pozostaje jeszcze walka o trzecie miejsce - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl zawodnik Unibaxu Toruń.

Komentarze (0)