Wg "Grega" był to trudny mecz. - Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Przegrywaliśmy nawet różnicą 12 punktów, ale potrafiliśmy zmniejszyć o połowę. Sześć punktów straty to nie jest mało, ale też nie tak dużo. Nie spodziewałem się, że mecz będzie taki trudny. Częstochowa jechała przecież bez Davidssona. Fakt faktem, że u nas nie było Emila, ale liczyliśmy, że pójdzie nam łatwiej. Rewanż będzie ciężki, ale w nim tor będzie nam sprzyjał - powiedział Walasek w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Już w najbliższą niedzielę odbędzie się rewanż w Bydgoszczy. Przegrany z tego dwumeczu opuści szeregi ekstraligowców. Zwycięzca pojedzie w barażu z wicemistrzem I ligi.
Więcej w Gazecie Wyborczej.