28-latek dobrze zna tor na stadionie Speedway Center, a podczas lipcowego finału Drużynowego Pucharu Świata wywalczył na nim 9 punktów, prezentując momentami wyborną dyspozycję. - Chcę coś pokazać w tym turnieju, a nie tylko być jednym z jego uczestników. Jeśli masz dobry dzień, to wszystko się może zdarzyć. Trzeba po prostu dobrze wychodzić spod taśmy, być w gazie i mieć odrobinę szczęścia. Gdy te wszystkie czynniki będą współgrać, to jestem pewien, że uzyskam dobry wynik - powiedział Iversen.
Występ w sierpniowym finale eliminacji do cyklu Grand Prix 2011 w Vojens nie był jednak dla Duńczyka już tak udany. "PUK" uzbierał zaledwie 7 oczek i uplasował się na ósmej lokacie. - Byłem po kontuzji i to miało duży wpływ na moją jazdę w tych zawodach. Gdy zgubiłem kilka punktów, straciłem nadzieję na miejsce na podium i po prostu zacząłem odpuszczać - dodał zawodnik Falubazu Zielona Góra.
W sobotę zobaczymy Iversena z DPŚ, czy Iversena z Grand Prix Challenge? - W DPŚ uzyskaliśmy przyzwoity wynik, ale to będzie jedyny turniej GP, który odjadę w tym sezonie. Chcę się pokazać z dobrej strony i osiągnąć dobry rezultat - zakończył jeździec z Półwyspu Jutlandzkiego.
Przypomnijmy, że Niels Kristian Iversen był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix w latach 2006 i 2008.
Zeszłoroczny turniej o Wielką Nagrodę Nordycką zakończył się zwycięstwem Andreasa Jonssona, który w wielkim finale okazał się lepszy od Rune Holty, Kennetha Bjerre oraz Emila Sajfutdinowa. Jadący z dziką kartą "PUK" ukończył rywalizację na ostatniej pozycji.