- Nic nie pamiętam z tego wypadku, a lekarz zalecił mi siedem dni odpoczynku od speedwaya. Moim celem jest jednak powrót na tor już w poniedziałek. Muszę udać się do doktora na dokładniejsze badania i jeśli będę czuł się na siłach, to na pewno wystartuję w poniedziałkowym meczu Wilków - powiedział Lindgren.
Jak obecnie czuje się zawodnik Falubazu Zielona Góra? - W piątkowe popołudnie było już o wiele lepiej, ale gdy obudziłem się w sobotni poranek, to wszystko mnie bolało. Czułem się jak po ciężkim nokaucie - dodał reprezentant Trzech Koron.
Kibice i działacze ekipy z woj. lubuskiego mają nadzieję, że "Fredka" będzie w pełni sił na środowy półfinał Speedway Ekstraligi, w którym Falubaz Zielona Góra zmierzy się na własnym torze z Betardem WTS Wrocław. Szwed liczy także, że obolałe ciało nie przeszkodzi mu w walce o dobry wynik w sobotniej Grand Prix Nordyckiej w Vojens.