Dwa punkty w dwóch biegach to trochę nie "hallo"- rozmowa z Tomaszem Łukaszewiczem, zawodnikiem Kolejarza Rawicz

Tomasz Łukaszewicz przed tegorocznym sezonem związał się z Wandą Kraków, jednak w trakcie rozgrywek zdecydował się na przejście do Kolejarza Rawicz. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o swoich startach w południowej Wielkopolsce.

Grzegorz Wysocki: Jak skomentujesz swój występ w derbowym meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp.?

Tomasz Łukaszewicz: Mecz pojechałem słabo. Taki zawodnik jak ja i w dwóch biegach dwa punkty to trochę nie "hallo". Przed niedzielnymi zawodami chciałem dać silnik do remontu, bo dobrze wiedziałem, że nie pojadę. W piątek dostałem informację, że jadę i nie było zbyt wiele czasu, aby oddać silnik do remontu.

Jak podsumujesz swoją jazdę w tegorocznym sezonie?

- Co mam powiedzieć? Straciłem pół sezonu przez to, że naobiecywano mi złotych gór w Krakowie i jak widać nic z tego nie wyszło. W trakcie sezonu podpisałem kontrakt w Rawiczu i dziękuję bardzo działaczom, że chcieli mnie zatrudnić.

W trakcie sezonu zdecydowałeś się na jazdę w Kolejarzu. Jak oceniasz przeprowadzkę z Wandy Kraków do Rawicza?

- To wszystko było robione na gorących papierach. Tak jak wspomniałem wcześniej, straciłem pół sezonu i to widać po mojej jeździe. Jakbym wiedział zimą, że będę jeździł w Rawiczu, to wszystko inaczej by wyglądało. Nie załamuje się i muszę przetrwać ten ciężki okres. Nie składam broni.

Jak wygląda twoja sytuacja ze sprzętem?

- Mam jeden silnik. Startuję na nim i na treningu, i na meczu. Ten silnik nadaje się do remontu. Przed zawodami miał być zrobiony cały przegląd silnika. Mam już załatwione nowe części, teraz muszę wysłać silnik do mechanika i powinno być OK. Nie wiem też, czy pojadę w kolejnym meczu z Lublinem. Nie ukrywam, że chciałbym pojechać i się pokazać, ale nie tak jak ostatnio, gdzie w dwóch startach zdobyłem dwa punkty. Tak nie może być.

Konkurencja w drużynie jest mocna i nie masz zbyt często okazji do pokazania swoich umiejętności. Czy jesteś zainteresowany startami w Kolejarzu Rawicz na sezon 2011?

- Zobaczymy jak to będzie. Zimą podejmę decyzję. Ja chcę się ścigać na żużlu. Musze się wziąć w garść, bo tegoroczny sezon był na wariackich papierach.

Wiele sezonów spędziłeś w Krośnie i masz tam swoich wiernych fanów. Nie myślałeś o tym, żeby związać się z tym klubem ponownie?

- Bardzo trudne pytanie. Życie jest takie, że wylądowałem w Rawiczu. Nie odpowiem na pytanie, czy chciałbym wrócić do Krosna. Jestem w Rawiczu i jestem z tego zadowolony.

Zajmujesz się czymś poza żużlem?

- Zimą chodzę do pracy, a w trakcie sezonu zajmuję się żużlem. Przy okazji bardzo bym chciał podziękować firmie Polcopper za pomoc, jaką mi okazuje. Jestem z tego zadowolony.

Jak ci się układa współpraca z rawickim klubem?

- Dobrze. Jestem zadowolony, że podpisałem tutaj kontrakt. Chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców z Rawicza i całej Polski.

Komentarze (0)