Jak Szwed ocenia swój niedzielny występ? - Był to dobry mecz, ale troszkę nudny do oglądania na początku. Decydował start i każdy jechał za każdym, jeden za drugim. Tor polepszył się pod koniec zawodów i umożliwił trochę mijanek - mówi Anton Rosen.
Czy nie lepiej byłoby, gdyby tor w Rawiczu był bardziej przyczepny? - Tak, powinien być trochę bardziej przyczepny. Na meczu z Ostrowem był niezły, ale gdyby był bardziej przyczepny, byłoby wspaniale - analizuje zawodnik z kraju Trzech Koron.
Czy rawiczanie mają szansę na zmazanie plamy z niedawnego meczu z Lubelskim Węglem KMŻ Lublin, kiedy to przegrali różnicą 32 punktów? Okazja do rehabilitacji już w najbliższą niedzielę. - Mam nadzieję, że uda nam się wygrać i każdy zawodnik pojedzie na maksimum swych możliwości. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że klub z Lublina jest bardzo silny - słusznie zauważa Rosen.
W sobotę Anton obchodził 19. urodziny. Tego samego dnia sprawił sobie znakomity prezent, wywalczając awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Szwecji Juniorów poprzez zajęcie pierwszego miejsca w turnieju w Nykoeping. - Były to naprawdę bardzo dobre zawody dla mnie. Miałem świetne starty, wygrałem praktycznie każdy. Był to dla mnie pierwszy w tym roku start w tym miejscu. Tym bardziej cieszy zwycięstwo - dodaje uradowany Rosen.
Jakie cele na finał, który odbędzie się 17 września w Mallili, zakłada sobie ten ambitny zawodnik? - Mam nadzieję, że uda mi się wejść do finału i znaleźć się na podium. Ale pierwsza piątka będzie dla mnie satysfakcjonująca. Zajęcie miejsca w piątce to mój cel na te zawody - przyznaje zawodnik Kolejarza.