Kto zgarnie czapkę śliwek? - zapowiedź meczu KSM Krosno - Orzeł Łódź

Podobno od kilku lat rozgrywki układane są w taki sposób, aby nie było meczów "o nic". Podobno, bo mecz KSM-u z Orłem taki właśnie będzie, a wszystko przez system rozgrywek. Łodzianie mogą być pewni udziału w finałowej "czwórce", mogą być też pewni, że nie spotkają się tam z gospodarzami niedzielnego pojedynku. A ponieważ tabela części finałowej zawiera jedynie punkty zdobyte między zainteresowanymi drużynami, niedzielna potyczka nie przesądzi o losach niczego - poza, może, miejscem końcowym KSM-u.

Kibice mają jednak powody, by przyjść na mecz. Po pierwsze, włodarze klubów potraktowali go jak każdy inny, desygnując do boju składy na poziomie gwarantującym walkę o zwycięstwo. Może na razie tylko awizując (miejscowi fani przekonali się już, że jedno nie oznacza drugiego...), ale tym razem meczowe zestawienia nie powinny odbiegać mocno od zapowiadanych zwłaszcza u gospodarzy. Po drugie więc, żużlowcy - jak w każdym meczu - pojadą o swoje wypłaty, a stawka zawodników jest wyrównana. I po trzecie, najważniejsze, to być może finisz sezonu żużlowego w Krośnie.

Łodzianie przysyłają do Krosna skład zbliżony do tego, który na drugoligowych torach ściga się od początku sezonu. Trzon drużyny będą stanowić Polacy. Najgroźniejsi powinni być wychowankowie Unii Tarnów - Jacek Rempała i Stanisław Burza. Pierwszy, poza dobrą znajomością krośnieńskiego toru, może pochwalić się imponującą średnią biegową - ponad 2,5 punktu na bieg. W swoich najgorszych meczach sezonu najstarszy z braci Rempałów "wykręcił" przynajmniej 2 punkty na wyścig (!) i trudno się spodziewać, żeby do niedzieli zapomniał, jak się jeździ. Bardziej niepewni wydają się być Marcin Jędrzejewski i Łukasz Jankowski, ale i oni jeżdżą na ogół lepiej, niż niedzielni liderzy KSM-u. Seniorską formację gości uzupełni Zdenek Simota, o którym wiadomo tyle, że nic nie wiadomo, bo w tym roku w polskiej lidze jeszcze nie startował, a w czeskiej Extralidze jeździ raczej w kratkę. Trudno powiedzieć, dlaczego trener Zdzisław Rutecki zdecydował się posłać do boju właśnie tego zawodnika. Goście prawdopodobnie będą także osłabieni na pozycji juniorskiej - Mateusz Kowalczyk ma bowiem zaplanowany start w międzynarodowych mistrzostwach Słowacji. Niewykluczone też, że po meczu w Opolu w składzie klubu z Łodzi zajdą zmiany. Nawiasem mówiąc, w piątkowym meczu najlepszy w zespole był... nieobecny w awizowanym składzie na Krosno, Piotr Dym.

Czym z kolei mogą pochwalić się gospodarze? Tradycyjnie już, w niedzielę wystąpią wszyscy krajowi zawodnicy - Krzysztof Stojanowski, Grzegorz Knapp i Paweł Staszek. Najbardziej solidną formę prezentuje ten ostatni i to on powinien stanowić główny atut KSM-u, chociaż i pozostałej dwójce nie można odmówić woli walki. Czy w połączeniu z dwójką Czechów - Martinem Malkiem i zeszłorocznym bohaterem meczu z drużyną z Łodzi Janem Jarosem - oraz tylko polską parą młodzieżową wystarczy to na rozpędzonego Orła? Historia najnowsza potyczek krośnieńsko-łódzkich obfituje w ciekawe mecze, jednak zazwyczaj miały one większy ciężar gatunkowy...

Goście przyjadą do Krosna po piątkowym, wygranym meczu z Opolem, gospodarze będą trenować dzień przez spotkaniem - Trenujemy w sobotę o 16.00 w pełnym składzie. Pod względem przygotowania toru stawiamy na powtarzalność. Jeżeli coś sprawdzało się w ostatnich meczach, to tak będzie i tym razem - mówi trener KSM-u Krosno, Ireneusz Kwieciński, dla którego cel spotkania jest jasny - Powalczymy o zwycięstwo, aby godnie pożegnać się z krośnieńską publicznością. Nawet outsider jest w stanie pokonać lidera, jeśli wszystkie szczegóły zagrają. Żałuję, że nie mogę powołać najsilniejszego składu, ale rozumiem ludzi, którzy zarządzają w klubie finansami. Sytuacja nie jest najlepsza, tym bardziej, że to kolejne zawody w lipcu i frekwencja pewnie nie będzie najwyższa - zakończył. Widać gołym okiem, że o ile przyjezdni dopiero przygotowują się do decydującego ścigania, w Krośnie sezon chcieliby mieć już za sobą. Być może nie będzie im to tak szybko dane - na niedzielę są bowiem zapowiadane opady deszczu...

W ostatnim meczu obu drużyn w Krośnie Orzeł nie pozostawił gospodarzom złudzeń. Na zdjęciu Simon Gustafsson i Mariusz Franków oraz Mateusz Kowalczyk, jeszcze w barwach KSM-u. Jak będzie tym razem?

Wygraj bilet na mecz -->

Awizowane składy:

Orzeł Łódź

1. Łukasz Jankowski

2. Marcin Jędrzejewski

3. Jacek Rempała

4. Stanisław Burza

5. Zdenek Simota

6. Mateusz Kowalczyk

KSM Krosno

9. Paweł Staszek

10. Jan Jaros

11. Grzegorz Knapp

12. Krzysztof Stojanowski

13. Martin Malek

14. Adrian Osmólski

Początek spotkania: godz. 16:00

Sędzia: Piotr Lis

Ceny biletów:

Trybuna kryta -25 zł

Normalny - 18 zł

Ulgowy - 10 zł

Program - 3 zł

Zamów relację z meczu KSM Krosno - Orzeł Łódź

Wyślij SMS o treści ZUZEL KROSNO lub o treści ZUZEL LODZ na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu KSM Krosno - Orzeł Łódź

Wyślij SMS o treści ZUZEL KROSNO lub o treści ZUZEL LODZ na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT.

Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):

Temp. 17°C

Ciśn. 1005 hPa

Śnieg: 0.0 mm

Deszcz: 7.0 mm

Wiatr: 8 km/h

W ostatnim meczu tych drużyn, który odbył się 31 sierpnia 2009 roku KSM Krosno przed własną publicznością przegrał z Orłem Łódź 37:55. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Simon Gustafsson - 15. Wśród pokonanych najlepszy był Jan Jaros, który przywiózł 17+1 "oczko". Więcej o meczu czytaj tutaj.

Komentarze (0)