Mecz pomiędzy drużynami z Gorzowa i Torunia był zaległym z ósmej kolejki Speedway Ekstraligi. Spotkanie nie odbyło się w pierwszym terminie ze względu na opady deszczu oraz zły stan toru. Tym razem jednak z pogodą nie było problemu.
Na trybunach stadionu im. Edwarda Jancarza obecny był trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak, który bacznie przyglądał się poczynaniom zawodników, aby wybrać kadrę na Drużynowy Puchar Świata.
Michael Jepsen Jensen w przedsezonowym sparingu bardzo dobrze prezentował się na gorzowskim torze i podobnie było podczas pierwszego biegu zaległego spotkania Speedway Ekstraligi. Młody Duńczyk najlepiej wyszedł ze startu. Jednak para gospodarzy nie dała za wygraną i już na drugim łuku minął go Paweł Zmarzlik. W tym samym czasie nieco szerszą jazdę Jensena chciał również wykorzystać Przemysław Pawlicki, jednak złapał przyczepność i spowodował upadek Duńczyka. Pawlicki został wykluczony z powtórki, a w tej po raz kolejny najlepszy okazał się Jensen.
- Nie mam szczęścia do pierwszych biegów. Kiedy jestem na pierwszej lub drugiej pozycji to ktoś się przewraca i wyścig jest przerywany, a w powtórce już nie idzie mi tak dobrze - po meczu powiedział Paweł Zmarzlik, młodzieżowiec Caelum Stali Gorzów.
Pierwsze dwa biegi pokazały, że drużyna z Torunia przyjechała do Gorzowa walczyć o wygraną. Jednak szybko tą myśl gościom wybili podopieczni Czesława Czernickiego. Ryan Sullivan w swoim pierwszym starcie wyszedł najlepiej spod taśmy, ale z prowadzenia długo się nie cieszył. Jeszcze na pierwszym okrążeniu, a dokładniej na drugim łuku, został minięty przez obu zawodników "żółto-niebieskich" i spadł na trzecią pozycję.
Tomasz Gollob tego środowego wieczoru był nie do pokonania. Zawody ukończył z kompletem 15 punktów, a do tego był bardzo pomocny w startach z młodzieżowcami, o czym przekonali się zarówno Przemysław Pawlicki jak i Paweł Zmarzlik. Obaj bardzo dobrze zostali rozprowadzeni na pierwszym łuku przez kapitana i przez dłuższą część dystansu holowani na jak najlepszej pozycji. Pawlicki dojechał za Gollobem na drugiej pozycji, a Zmarzlik na trasie został minięty przez Andersena i dowiózł jedno "oczko" do mety.
O bardzo wysokiej dyspozycji Tomasza Golloba przekonali się również Chris Holder oraz Adrian Miedziński, którzy po bardzo dobrym starcie prowadzili podwójnie, jednak na końcu pierwszego okrążenia zawodnik "żółto-niebieskich" minął obu rywali, przesuwając się w ten sposób na czoło stawki.
Po dziesiątym biegu, podczas regulaminowej przerwy, na płocie Stowarzyszenia Kibiców Stali Gorzów zawisła flaga z napisem "Miejsce pirotechniki jest na stadionie", po czym odpalone zostały fajerwerki zza bram stadionu. Kibice w ten sposób chcieli zaprotestować przeciwko zakazowi wnoszenia pirotechniki na stadion, co uniemożliwia im robienie efektownych opraw podczas meczów.
Trzynasta gonitwa dnia okazała się pechowa dla Wiesława Jagusia. Zawodnik Unibaxu na pierwszym łuku zaczepił o motocykl Tomasza Gapińskiego i zanotował groźnie wyglądający upadek. Na szczęście Jaguś wstał o własnych siłach i mógł dalej kontynuować jazdę w zawodach. W powtórce wystartowała cała czwórka zawodników. Start wygrał Matej Zagar, lecz na pierwszym łuku drugiego okrążenia został minięty zarówno przez Hansa Andersena jak i Tomasza Gapińskiego.
Biegi nominowane dwukrotnie kończyły się remisem. W ostatnim biegu najlepiej ze startu wyszedł Adrian Miedziński. Tomasz Gollob jednak był tego dnia niepokonany i nie pozwolił zawodnikowi z Torunia dowieźć zwycięstwa do mety. W tym biegu ostatni do mety dojechał Nicki Pedersen.
- Stal jest silniejsza w tym roku. Patrząc po punktach widać, że Zagar i Gapiński jadą lepiej. Pawlicki również jedzie bardzo dobrze. Tomasz Gollob to jest profesor żużla. Nicki swoje zrobił. Ja byłem przekonany, że po szwedzkiej lidze dobrze pojadą moi zawodnicy w Gorzowie. Stało się tak jak się stało. Pojechaliśmy tak jak przeciwnik pozwolił. Traciliśmy punkty po własnych błędach - powiedział po tym spotkaniu trener gości, Jan Ząbik.
Najlepszym zawodnikiem Unibaxu Toruń w tym meczu był Adrian Miedziński, który zdobył 10 punktów i w ten sposób znalazł miejsce w składzie reprezentacji Polski na Drużynowy Puchar Świata.
Po spotkaniu na murawie stadionu im. Edwarda Jancarza zaprezentowany został pokaz sztucznych ogni, który był również częścią testu dla organizatorów przed Drużynowym Pucharem Świata, który odbędzie się w Gorzowie 24 lipca.
Unibax Toruń:
1. Adrian Miedziński - 10 (1,3,2,0,2,2)
2. Chris Holder - 5+1 (3,0,1*,1,0)
3. Ryan Sullivan - 4 (1,0,0,-3)
4. Hans Andersen - 7+1 (0,2,1,3,1*)
5. Wiesław Jaguś - 4 (1,2,1,0)
6. Michael Jepsen Jensen - 4 (3,0,1,0,0)
7. Emil Pulczyński - 1 (1)
Caelum Stal Gorzów:
9. Tomasz Gapiński - 7+2 (2,t,2*,2,1*)
10. David Ruud - 0 (0,-,-,-)
11. Nicki Pedersen - 10+1 (2*,2,3,3,0)
12. Matej Zagar - 9+3 (3,1*,2*,1*,2)
13. Tomasz Gollob - 15 (3,3,3,3,3)
14. Paweł Zmarzlik - 4 (2,1,0,1)
15. Przemysław Pawlicki - 10+2 (w,2*,3,3,2*)
Bieg po biegu:
1. (61,19) Jensen, Zmarzlik, Pulczyński, Pawlicki (w/su) 2:4
2. (61,54) Holder, Gapiński, Miedziński, Ruud 2:4 (4:8)
3. (61,37) Zagar, Pedersen, Sullivan, Andersen 5:1 (9:9)
4. (60,69) Gollob, Pawlicki, Jaguś, Jensen 5:1 (14:10)
5. (61,15) Miedziński, Pedersen, Zagar, Holder 3:3 (17:13)
6. (61,19) Gollob, Andersen, Zmarzlik, Sullivan 4:2 (21:15)
7. (60,71) Pawlicki, Jaguś, Jensen, Gapiński (t) 3:3 (24:18)
8. (60,81) Gollob, Miedziński, Holder, Zmarzlik 3:3 (27:21)
9. (61,22) Pawlicki, Gapiński, Andersen Sullivan 5:1 (32:22)
10. (61,18) Pedersen, Zagar, Jaguś, Jepsen 5:1 (37:23)
11. (61,14) Gollob, Pawlicki, Holder, Miedziński 5:1 (42:24)
12. (61,25) Pedersen, Miedziński, Zmarzlik, Jensen 4:2 (46:26)
13. (61,69) Andersen, Gapiński, Zagar, Jaguś 3:3 (49:29)
14. (61,31) Sullivan, Zagar, Gapiński, Holder 3:3 (52:32)
15. (60,84) Gollob, Miedziński, Andersen, Pedersen 3:3 (55:35)
Sędzia: Artur Kuśmierz
NCD: w 4. biegu uzyskał Tomasz Gollob - 60,69 sek.
Widzów: ok 9 500 (50 kibiców gości)
Startowano wg II zestawu