W półfinale "Woffy" musiał uznać wyższość Tomasza Golloba, Jarosława Hampela i Nickiego Pedersena. - Moja jazda w GP jest coraz lepsza. Silniki wreszcie spisują się perfekcyjnie, a wraz z mechanikami staramy się znaleźć odpowiednie ustawienia szybciej niż rywale. Półfinały jednak zawsze są bardzo trudne. Wybrałem czwarte pole, bo wcześniej dobrze mi się z niego jechało. Niestety ta decyzja była błędna, ale cieszę się, że zdobyłem doświadczenie - powiedział Woffinden.
Zawody w Toruniu były prawdziwym popisem jazdy Polaków. Na MotoArenie triumfował Tomasz Gollob, a tuż za nim uplasowali się Rune Holta oraz Jarosław Hampel. - Nie sądzę, że Polacy powtórzą ten wyczyn w następnej rundzie. Polska to miejsce jedyne w swoim rodzaju i oni w pełni zasłużyli na te trzy lokaty na podium - dodał Tai.
Kolejna odsłona czempionatu odbędzie się 10 lipca na Millennium Stadium w Cardiff. - Chciałbym utrzymać tendencję zwyżkową. To jest mój cel i wraz z teamem będę ciężko pracował nad jego realizacją - zakończył Woffinden.
Coraz lepsza postawa Taia Woffindena w cyklu Grand Prix przełożyła się również na jego wyniki w Speedway Ekstralidze. "Woffy" wywalczył bowiem 11 punktów w czwartkowym spotkaniu, w którym jego Włókniarz Częstochowa pokonał na własnym terenie 38:28 Tauron Azoty Tarnów.