Niestety, dalsza część rywalizacji nie była pomyślna dla "Woffy'ego", ponieważ reprezentant Zjednoczonego Królestwa zapisał na swoim koncie trzy "zera" i ostatecznie uplasował się na Parken na dwunastej lokacie. - W trzeciej i czwartej serii znajdowałem się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. Szkoda, bo wydaje mi się, że byłem dostatecznie szybki, żeby zakwalifikować się do półfinału - powiedział Woffinden.
Młody Brytyjczyk nie przejmuje się jednak osiągniętym rezultatem. - Jestem trochę rozczarowany, ale potrafię znaleźć również pozytywy w swoim występie. Nie obniżyłem lotów od ostatniego turnieju GP, a moja forma w cyklu z zawodów na zawody jest coraz wyższa - dodał 19-latek.
Tai Woffinden w chwili obecnej z dorobkiem 15 punktów zajmuje piętnastą lokatę w klasyfikacji przejściowej IMŚ. Kolejny turniej tegorocznej serii odbędzie się 19 czerwca w Toruniu. "Woffy" na tamtejszym torze miał okazję ścigać się po raz ostatni w niedzielę, kiedy to pojawiając się trzykrotnie pod taśmą wywalczył dla Włókniarza Częstochowa 2 oczka w przegranym przez Lwy 30:60 spotkaniu Speedway Ekstraligi z miejscowym Unibaksem.