Przed pierwszym wyjazdem na tor trzęsły mi się ręce - rozmowa z Wadimem Tarasenko, rosyjskim półfinalistą IMŚJ

Wadim Tarasenko zadziwił obserwatorów gdańskiej rundy kwalifikacyjnej do IMŚJ. Rosjanin, który zaledwie trzy dni przed zawodami skończył 16 lat zajął w turnieju trzecie miejsce i był jedynym jeźdźcem, który pokonał zwycięzcę turnieju - Artura Mroczkę. Żużel nie był w ZSRR ani teraz w Rosji sportem numer jeden. Przez długie lata najbardziej utytułowanym żużlowcem zza wschodniej granicy w rywalizacji indywidualnej był Igor Plechanow, który swoje dwa tytuły wicemistrza świata zdobył jeszcze w latach 60-tych minionego stulecia. Dopiero w minionym sezonie do tych tradycji nawiązał Emil Sajfutdinow czy rewelacyjny 16-latek z Władywostoku będzie ich następcą?

Grzegorz Zaleski: Miałeś tremę przed zawodami?

Wadim Tarasenko: Tak przed pierwszym wyjazdem na tor trzęsły mi się ręce, po tym jak wygrałem pierwszy biegu ciśnienie nieco uszło ale i tak gdy wyjeżdżałem do każdego następnego biegu ręce mi się trzęsły.

Co sądzisz o gdańskim torze, czy coś o nim wiedziałeś?

- Tor bardzo mi się spodobał, nic o nim wcześniej nie wiedziałem ale okazał się bardzo fajny, oprócz jedynie czwartego pola, które nie trzymało, startując z niego niewiele mogłem zrobić i ukończyłem bieg na trzecim miejscu.

Pochodzisz z Władywostoku, bardzo silnego obecnie ośrodka rosyjskiego żużla...

- Tak zgadza się. Z Władywostoku wywodzą się bracia Łagutowie, Aleksiej Charczenko, czy też ja...

Jak myślisz jaka jest tego przyczyna?

- Mamy po prostu dobry klub, niezłe warunki do treningu.

Liczysz na większą ilość startów w Lokomotivie Daugavpils?

- Szczerze mówiąc liczę na to, teraz kiedy wiek mi na to pozwala.

Czy zobaczymy się w przyszłej kolejce ligowej w Gdańsku?

- Nie wiem będę czekał na decyzję władz klubu.

Jechałeś do Gdańska aż z Władywostoku?

- Nie, wyruszyłem tutaj z Łotwy więc podróż nie zajęła mi aż tyle czasu.

Jakie masz nadzieje związane z występem w półfinale IMŚJ?

- No cóż... Będę walczył tak jak najlepiej potrafię i będę liczył po prostu na jak najlepszy wynik. Zobaczymy.

Wierzyłeś w swój sukces w Gdańsku?

- Niezbyt liczyłem, że aż tak dobrze pojadę, Wygrałem trzy starty, byłem na czele i dowiozłem te dobre miejsca do mety.

Co robisz w czasie wolnym?

- Jeżdżę na motocrossie, uczę się w szkole.

W sobotę w Gdańsku żużlowcy musieli startować na nowych tłumikach. Co o nich sądzisz?

- Nie są najlepsze, no ale wszyscy mieli takie same tłumiki więc szanse były wyrównane, nowe części dostałem przed tygodniem i starałem się odpowiednio przygotować sprzęt.

Wyrastasz na faworyta Mistrzostw Europy Juniorów do lat 19...

- Jeśli tylko tam wystartuję będę się starał pojechać jak najlepiej, powtórzyć wynik z Gdańska.

Tarasenko na prowadzeniu

Komentarze (0)