Hop - Benz - notowanie drugie

Piąta kolejka spotkań Centernet Mobile Speedway Ekstraligi za nami. Wciąż czekamy na odrobienie ligowych zaległości, lecz sytuacja w tabeli pomału się klaruje. Na czele Gorzów przed Lesznem i Toruniem. Głęboko na dnie Zielona Góra.

Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra

Zacznijmy od mniej przyjemnych ocen. Ciągle rosnący Benz dla Falubazu, który na początku rozgrywek jest zupełnie pogubiony. Drużyna, która teoretycznie wzmocniła się przed sezonem na torach ekstraligi jest póki co dostarczycielem punktów. I to ich sporej ilości. Nie ma wątpliwości, że cały złoty zespół zasługuje na Benz. Może jedynie malutki Hop dla walczącego Fredrika Lindgrena. Reszta sama wie, że zawiodła na całej linii. A najważniejszy mecz roku ze Stalą Gorzów Wielkopolski zbliża się nieubłaganie. Zima była bardzo długa, ale czy dobrze przepracowana?

Wiadomy i zdecydowany Hop dla Unii.

Leszczynianie niemal fruwali na Smoczyku. Hop specjalny dla Janusza Kołodzieja, który mknął na leszczyńskim owalu niczym na perskim dywanie. Ta niesamowita szybkość dała mu nawet nowy rekord toru i oczywiście burzę braw od leszczyńskich fanów, którzy bardzo tłumnie zameldowali się na derbowej batalii z Falubazem. Leszczyńskie Byki nie boją się stwierdzenia, że w tym sezonie walczą o najcenniejsze trofea.

Betard WTS Wrocław - Polonia Bydgoszcz

Hop przede wszystkim za walkę i wyrównane spotkanie dla obu zespołów. Hop wznoszący dla Betardu, który ochłonął już po niepowodzeniach i zabrał się za kolekcjonowanie ligowych punktów. Specjalne wyróżnienie na Hop dla Duńczyka Leona Madsena, który coraz śmielej poczyna sobie na ligowym podwórku. Zdecydowanie na Hop również Jason Crump, który potwierdza, że liga i walka o mistrzostwo świata to paradoksalnie bardzo odległe od siebie materie. Benz natomiast dla Daniela Jeleniewskiego. Oczywisty Benz dla drugiej linii bydgoskiej Polonii za występ Roberta Kościechy i Denisa Gizatulina. Wadliwe działanie tej formacji zabrało Gryfom możliwość zdobycia cennych punktów meczowych. W Polonii reszta żużlowców na Hop, włącznie z Szymonem Woźniakiem, który wykorzystał szanse dane mu na stadionie Olimpijskim.

Caelum Stal Gorzów Wielkopolski - Włókniarz Częstochowa

Hop dla Włókniarza. Lwy skazane na pożarcie walczyły i zdołały osiągnąć przyzwoity rezultat. Być może znaczenie miał tu bardziej przyczepny tor, który gospodarze przygotowali myśląc już o derbach w Zielonej Górze. Lecz postawa Częstochowy i tak zasługuje na podkreślenie. Z wyjątkiem Krzysztofa Słabonia, Sławomira Drabika i Borysa Miturskiego ( tu notujemy kontrolny Benz ), reszta zespołu pojechała z polotem i fantazją.

Na Hop również gospodarze. Caelum Stal szuka cały czas optymalnego ustawienia składu. I to zdaje się pomału wychodzić. Z wyjątkiem debiutującego Zbigniewa Sucheckiego, reszta drużyny się uzupełniała, co dało efekt w postaci kolejnego zwycięstwa i utrzymania wygodnego miejsca w fotelu lidera tabeli.

Unibax Toruń - Tauron Azoty Tarnów

Takie mecze niestety też się zdarzają. Benz za mizerne widowisko. Hop dla gospodarzy, którzy po blamażu w derbach Pomorza, upust swojemu niezadowoleniu dali właśnie w spotkaniu z Jaskółkami. Pięciu zawodników z Torunia zdobyło ponad dziesięć punktów. Hop powitalny dla Duńczyka Michaela Jepsena Jensena. Młokos z kraju Hamleta bez kompleksów i bardzo udanie zadebiutował na Motoarenie. Jego poczynania z parkingu obserwował odsunięty od składu Darcy Ward. Na Benz niestety również frekwencja na najlepszym stadionie żużlowym świata. Tak po prostu nie może być.

Moc Tauronu, a w zasadzie jej brak zdecydowanie na Benz. Meczem w Toruniu Jaskółki zatarły pozytywne wrażenie z początku sezonu. Na Hop zasługuje jedynie walczący Sebastian Ułamek. Reszta gromkie Benz.

Okazję do rehabilitacji Unia będzie miała w niedzielę podczas meczu u siebie z Betardem Wrocław. Jednak najbardziej smakowicie zapowiada się danie pichcone na ziemi lubuskiej. Falubaz kontra Stal. Czy mistrz się podniesie, czy Caelum go pogrąży? Odpowiedzi na te i inne czarne, żużlowe pytania znajdziemy już w niedzielę.

Komentarze (0)