- Nie jestem do końca zadowolony z tego meczu. Gospodarze byli naprawdę bardzo szybcy na starcie. Wygrywali wyjście spod taśmy, a później - jeśli nie popełnili błędów - było ciężko kogokolwiek wyprzedzić. Żużlowcy z Ostrowa obierali doskonałe ścieżki. Wiedzieli, jak jechać na swoim torze. Byli po prostu bardzo szybcy. Mieli idealnie dopasowane motocykle do tej nawierzchni. To była główna przewaga zespołu z Ostrowa, któremu należą się gratulacje za zwycięstwo. Byli po prostu lepsi i wygrali zasłużenie - podsumował Sebastian Alden.
Lider Kolejarza Rawicz był jednak rozczarowany rozmiarami porażki jego zespołu w derbach Wielkopolski. - Wiedzieliśmy, że czeka nas tutaj ciężki mecz, ale spodziewaliśmy się, że powalczymy, podobnie jak to koledzy zrobili w Lublinie. Niestety, w Ostrowie doznaliśmy najwyższej jak do tej pory porażki. Moje jedenaście punktów może mnie cieszyć, ale wynik drużyny jest daleki od oczekiwań - dodał.
Mecz w Ostrowie był dla Aldena pierwszym ligowym występem od czasu wypadku na inaugurację rozgrywek w Rawiczu. - Po kontuzji już prawie wszystko jest w porządku. Co prawda czasami jeszcze w trakcie jazdy odczuwam lekki ból, ale to nie miało zupełnie wpływu na moją jazdę. Od czasu tego feralnego upadku w Rawiczu minęło już kilka tygodni i wróciłem do zdrowia. Mogę dalej się ścigać, z czego bardzo się cieszę - zaznaczył Alden.
Sebastian Alden już jakiś czas startuje w polskiej drugiej lidze. Szwed więc ma porównanie, jak zmienia się siła drugoligowych zespołów. Alden podziela opinię, że w tym sezonie poziom drugiej ligi w Polsce wyraźnie się podniósł.
- Druga liga w Polsce jest dużo mocniejsza w tym sezonie niż w poprzednim roku. Poziom rozgrywek podniósł się. Nie ma słabych drużyn. Mógłbym porównać polską drugą ligę do Allsvenskan, czyli pierwszej ligi szwedzkiej. O punkty nawet w drugiej lidze w Polsce wcale nie jest łatwo w tym sezonie - ocenia Szwed.
Sebastian Alden wierzy, że jego Kolejarz będzie szczególnie groźny dla rywali na własnym torze. - Rawicki tor jest trudny dla drużyn przyjezdnych. Wierzę, że kiedy to naszego składu dołączy jeszcze Alan Marcinkowski będziemy naprawdę silną ekipą. Myślę, że w Rawiczu nie przegramy w tym sezonie ani jednego meczu - zapowiada ambitnie lider "Niedźwiadków".