Spośród wszystkich powołanych reprezentantów Polski na Malcie zabrakło wyłącznie Janusza Kołodzieja, który skupia się na rehabilitacji pod okiem specjalistów, by w pełni sił przystąpić do nowego sezonu. A czeka go ważny rok, bowiem ma pomóc Fogo Unii Leszno w awansie do PGE Ekstraligi. Nieobecność usprawiedliwiona i konsultowana ze sztabem reprezentacji.
Niewykluczone, że reprezentacja Polski ostatni raz melduje się na Malcie. - Ta staje się coraz bardziej popularna, w hotelu są coraz większe obłożenia, a przecież dla nas ważne jest to, by mieć trochę prywatnej przestrzeni - tłumaczy selekcjoner reprezentacji Rafał Dobrucki w rozmowie z polskizuzel.pl.
Zawodnikom na Malcie oprócz Rafała Dobruckiego towarzyszą również Dariusz Cieślak, a także trener przygotowania fizycznego - Mariusz Cieśliński i fizjoterapeuta Piotr Lutowski. Zgrupowanie ma być także okazją do wymiany pomysłów i doświadczeń, co jest równie istotne jak aspekt fizyczny.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Goliński, Vaculik, Cegielski i Kędzierski
- W trakcie sezonu często brakuje czasu na takie rozmowy. Przed rozpoczęciem rozgrywek to jednak idealny moment, by przyjrzeć się szczegółom: sylwetce zawodnika, ustawieniu motocykla czy choćby zmianie położenia siodełka. To jest czas na wprowadzenie takich korekt - podkreśla Dobrucki.
Selekcjoner powołał czternastu zawodników, jednak ci, którzy nie znaleźli się w kadrze, wciąż mają motywację, by udowodnić swoją wartość. - Jest wielu zawodników z potencjałem, których tym razem nie uwzględniłem. Będę ich jednak bacznie obserwował. Nazwiska? Wolę nie wymieniać, bo jeśli podam jedno, zaraz będę musiał dodać kolejne dwa czy trzy. Wystarczy powiedzieć, że skład drużyny nie jest ostateczny - wyjaśnia Dobrucki. Jednym z oczekujących jest Kacper Woryna (więcej TUTAJ).
Plan na Maltę jest bogaty i urozmaicony. Będzie część integracyjna z ciekawym wyjazdem. Poza tym będzie dużo świeżego powietrza, morze, woda i głównie rowery. A wieczorem królować będą gry zespołowe: siatkówka i piłka nożna.