W pierwszych dwóch startach zanotował zwycięstwo, a następnie dojechał do mety na 5:1 razem z Mariuszem Staszewskim. Później 20-latkowi nie szło już tak dobrze.
W porównaniu do poprzednich sezonów zawodnik młodzieżowy jest niezwykle zapracowanym w pierwszej fazie zawodów. Do ósmego biegu pojawia się na torze aż czterokrotnie. - Mamy bardzo mało czasu na jakieś regulacje, ustawienia. Trzeba mieć zgrany team, aby wszystko odpowiednio przygotować na kolejny bieg. Są na to praktycznie tylko trzy minuty, a jest naprawdę trochę do zrobienia - mówi 20-latek.
- Będę musiał popracować nad tym, aby po dwóch biegach dobrych kolejne również były udane - dodaje junior Holdikom Ostrovii.
Dla tego zawodnika niedzielna potyczka była rywalizacją przeciwko klubowi, w którym stawiał pierwsze kroki w przygodzie z czarnym sportem. - Podszedłem do tego meczu jak do każdego innego. Chciałem zaprezentować się jak najlepiej w barwach zespołu, który obecnie reprezentuję - mówi Marcel Kajzer.
Młody rawiczanin docenił na trybunach Stadionu Miejskiego obecność fanów obu zespołów. - Korzystając z okazji dziękuję kibicom z Rawicza obecnym na meczu w Ostrowie za pozytywne przywitanie. Dziękuję także ostrowskim kibicom, którzy widać, że powoli zaczynają być ze mną i wspierają mnie.
W przyszłą niedzielę ostrowski zespół ponownie czeka spotkanie na własnym torze. Tym razem przeciwnikiem Holdikom Ostrovii będzie Speedway Polonia Piła. - Mamy bardzo dobry zespół i każdy będzie się starał pojechać jak najlepiej potrafi żeby zwyciężyć - zakończył Kajzer.