W tym artykule dowiesz się o:
Bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny był prezes Kolejarza, Dariusz Cieślak. - Jestem pełen uznania dla moich zawodników. Mimo fatalnej nawierzchni walczyli dzielnie i byli blisko sprawienia niespodzianki. Niestety, tor to oddzielny temat. Były na nim spore kamienie i tworzyły się dziury. W takich warunkach niezwykle trudno bezpiecznie się ścigać. Sądzę, że z Aldenem moglibyśmy pokusić się o zwycięstwo, ale zawodnik jeszcze odczuwał skutki upadku w poprzednim meczu. Nasza decyzja o zastępstwie zawodnika była słuszna - powiedział Cieślak na łamach Dziennika Wschodniego.