Adam Pawliczek show - relacja z meczu Kolejarz Opole - Ostrovia Holdikom Ostrów

Zmieniający się jak w kalejdoskopie wynik, bój do ostatniego wyścigu i profesorska jazda Adama Pawliczka - to wszystko zobaczyli kibice w Opolu. Miejscowy Kolejarz po dramatycznym pojedynku pokonał Ostrovię Ostrów Wielkopolski 47:43 i został liderem drugiej ligi.

Po ostatnim biegu kibice długo nie opuszczali stadionu. Chcieli podziękować Adamowi Pawliczkowi za kapitalną postawę. 46-letni weteran zdobył komplet punktów. Nie tylko wygrywał zdecydowanie, ale pomagał również kolegom z pary. Pokazywał, jak mają jechać, by nie dać się wyprzedzić. Pawliczek po meczu pofrunął do góry. - To jeden z lepszych występów w karierze. Jestem niesamowicie szczęśliwy - mówił bohater zawodów. - Kolejne mecze wolałbym, żeby rozstrzygały się szybciej. Jestem za stary na takie nerwy.

Pojedynek był emocjonującym i pełnym zwrotów akcji widowiskiem. Prowadzenie przechodziło z jednej na drugą stronę. W piątym biegu Pawliczek uporał się na dystansie z Danielem Pytelem, a jego drużyna osiągnęła dwupunktową przewagę. Riposta gości była natychmiastowa. Para Zbigniew Czerwiński- Krystian Klecha odparła ataki Ricky Klinga i dowiozła podwójne zwycięstwo. Po dziewięciu gonitwach Ostrovia prowadziła już sześcioma punktami. Znów błysnął Klecha, który na trasie wyprzedził Igora Kononova. Kibice gości triumfowali. Druga wygrana w sezonie była na wyciągnięcie ręki.

Kolejarz posiadał jednak niesamowitego Pawliczka. Rodowity rybniczanin klasę pokazał w 10. wyścigu. Wysforował się na czoło, ale zamiast gnać do przodu, poczekał na kolegę z zespołu, Michała Mitko. Umiejętnie blokował rozpędzającego się Mariusza Staszewskiego i gospodarze odrobili część strat. Przed biegami nominowanymi prowadzili czterema oczkami.


Adam Pawliczek po meczu pofrunął w powietrze

Na tym nie koniec emocji. W 14. wyścigu miejscowi mogli przypieczętować zwycięstwo. Kononov i Mitko dobrze wyszli spod taśmy, ale nie porozumieli się na pierwszym łuku. W efekcie Mitko spadł na czwarte miejsce, a Kononov odpierał ataki Pytla. Skapitulował na ostatnich metrach. Zawodnik Ostrovii na mecie był szybszy o błysk szprychy. - To powinien być decydujący bieg - komentował Mitko. - Igor zamiast przy krawężniku pojechał szeroko i zablokował mi drogę. Musiałem przymknąć gaz i nie podjąłem walki z rywalami.

Ostatni wyścig kibice oglądali na stojąco. Z trybun rozlegał się doping dla obu drużyn. Fenomenalnie wystartował Pawliczek, dołączył do niego Kling. Opolan do końca atakował Klecha, ale czynił to nieskutecznie. Zwycięstwo w biegu oznaczało triumf Kolejarza w całym meczu. Meczu, który zapadnie na długo w pamięci. - Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy - mówił na gorąco Jerzy Drozd, prezes Kolejarza. - Tak mi się ręce trzęsły, że nie potrafiłem wypełnić programu. Omal nie dostałem zawału serca.

Mieszane uczucia towarzyszyły ostrowianom. - Szkoda straconej szansy, bo mogliśmy zgarnąć dwa punkty- powiedział Krystian Klecha. - Z drugiej strony cieszę się, że stworzyliśmy tak dramatyczny spektakl. To była kwintesencja żużla. Jazda w takim spotkaniu to czysta radość.


Radość Ricky Klinga po ostatnim biegu

W meczu doszło do czterech upadków. W trzech przypadkach sędzia miał twardy orzech do zgryzienia. Z werdyktów niezadowoleni byli wykluczeni zawodnicy. - Zostałem zahaczony przez rywala, dlatego nie opanowałem motocykla - powiedział Marcin Piekarski, który w szóstym wyścigu wywrócił się po ataku Zbigniewa Czerwińskiego. Wątpliwości miał także Mariusz Staszewski. Żużlowca Ostrovii uznano winnym upadku Adama Pawliczka w trzynastej gonitwie. - Zaatakowałem rzeczywiście ostro, ale chyba fair- relacjonował Staszewski. - Wydaje mi się, że znajdowałem się przed przeciwnikiem. Wskazuje na to uszkodzony deflektor w moim motocyklu.

Nadspodziewanie dobrze spisali się ostrowscy juniorzy. Marcel Kajzer uporał się z problemami sprzętowymi i gdyby nie błędy na dystansie, jego zdobycz byłaby większa. Zupełnie rozczarowali młodzieżowcy Kolejarza. Christian Ago był swoim cieniem, a Marcin Piekarski miał kłopoty z motocyklami. - Już przy rozgrzewaniu motorów zatarł się jeden z silników. Rezerwowy nie pracował jak powinien - mówił wychowanek Włókniarza Częstochowa. - Jestem trochę podłamany, bo sytuacja sprzętowa wygląda fatalnie. Mam nadzieję, że otrzymam wsparcie.

Spotkanie rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem. Czekano aż wszyscy chętni zakupią bilet i wejdą na stadion. Mecz obserwowało 4500 widzów. Około stu przyjechało z Ostrowa i żywiołowo reagowało na wydarzenia na torze. Atmosfera choć gorąca, nie wyzwoliła negatywnych emocji. Przyjezdni fani podziękowali obu drużynom za stworzeniu świetnego widowiska. - Serce rośnie, gdy widzi się tyle osób na trybunach - komentował Jerzy Drozd. - Wierzę, że następne pojedynki wywołają podobne zainteresowanie.

Kolejarz Opole - 47

9. Ulrich Ostergaard - 6+2 (2*,2,0,2*)

10. Igor Kononow - 9 (3,0,2,3,1)

11. Michał Mitko - 6+1 (w,1,2*,3,0)

12. Adam Pawliczek - 15 (3,3,3,3,3)

13. Ricky Kling - 10+1 (3,1,3,1,2*)

14. Marcin Piekarski - 1 (1,-,w,-,d)

15. Christian Ago - 0 (w,0,0)

Holdikom Ostrovia Ostrów - 43

1. Daniel Pytel - 8+1 (1,2,2,1,2*)

2. Adam Kajoch - 3+1 (0,0,1*,2)

3. Krystian Klecha - 8+1 (2,2*,3,0,1)

4. Zbigniew Czerwiński - 6 (1,3,1,1,0)

5. Mariusz Staszewski - 9 (2,3,1,w,3)

6. Marcel Kajzer - 7+1 (3,1*,1,0,2)

7. Matija Duh - 2+1 (2*)

Bieg po biegu:

1. (62,6) Kononow, Ostergaard, Pytel, Kajoch 5:1

2. (63,8) Kajzer, Duh, Piekarski, Ago (w/u) 1:5 (6:6)

3. (62,5) Pawliczek, Klecha, Czerwiński, Mitko (w/u) 3:3 (9:9)

4. (63,4) Kling, Staszewski, Kajzer, Ago 3:3 (12:12)

5. (63,5) Pawliczek, Pytel, Mitko, Kajoch 4:2 (16:14)

6. (63,3) Czerwiński, Klecha, Kling, Piekarski (w/u) 1:5 (17:19)

7. (63,8) Staszewski, Ostergaard, Kajzer, Kononow 2:4 (19:23)

8. (63,6) Kling, Pytel, Kajoch, Ago 3:3 (22:26)

9. (63,5) Klecha, Kononow, Czerwiński, Ostergaard 2:4 (24:30)

10. (64,1) Pawliczek, Mitko, Staszewski, Kajzer 5:1 (29:31)

11. (63,4) Kononow, Kajoch, Kling, Klecha 4:2 (33:33)

12. (64,4) Mitko, Kajzer, Pytel, Piekarski (d4) 3:3 (36:36)

13. (64,6) Pawliczek, Ostergaard, Czerwiński, Staszewski (w/su) 5:1 (41:37)

14. (63,6) Staszewski, Pytel, Kononow, Mitko 1:5 (42:42)

15. (64,1) Pawliczek, Kling, Klecha, Czerwiński 5:1 (47:43)

Sędziował: Zbigniew Fyda (Kraków)

NCD: 62,6 sek.- Adam Pawliczek w wyścigu piątym

Widzów: 4500 (w tym ok. 100 z Ostrowa)

Startowano wg II zestawu

Źródło artykułu: