Tomasz Jędrzejak: Nie muszę nikomu nic udowadniać

Tomasz Jędrzejak z bardzo dobrej strony zaprezentował się podczas treningu punktowanego Falubazu z Unibaxem, który rozegrano w Ostrowie. Popularny "Ogór" wystąpił gościnnie w rodzinnym mieście i jeździł jak zwykle widowiskowo, a przy tym skutecznie. Miejscowi kibice, którzy licznie przyszli na Stadion Miejski nie mogli się nadziwić, że ostrowianin nie zmieścił się w składzie beniaminka ekstraligi na inaugurację rozgrywek.

- Nie przyjechałem na ten trening punktowany, by komuś cokolwiek udowadniać. Od początku sezonu jeżdżę dobrze. W czwartek w Ostrowie potwierdziłem to tylko po raz kolejny. Wykorzystałem okazję, że drużyny Falubazu i Unibaxu jechały trening punktowany w Ostrowie. Chciałem sobie pojeździć, gdyż jak wiadomo nie startowałem w pierwszej kolejce ligowej. Od początku roku trzeba szukać formy, a jak się ją ma, to należy startować, by ją utrzymać - ocenił 31-letni żużlowiec.

Pochodzący z Ostrowa zawodnik na miejscowym torze zna praktycznie każdą ścieżkę. Nic więc dziwnego, że toczył nie tylko wyrównaną, ale i zwycięską walkę z rywalami. - Tor w Ostrowie zawsze mi pasował. Zresztą tutaj się przecież wychowałem i nauczyłem jeździć na żużlu. Widać, że tor od początku sezonu jest bardzo dobrze przygotowany przez trenera Janusza Stachyrę. Taka nawierzchnia mi odpowiada. Kiedy jest trochę przeczepniej na zewnętrznej, czuję się jak ryba w wodzie - przyznał wychowanek Iskry Ostrów.

Tomasz Jędrzejak znalazł się w awizowanym składzie Tauronu Azotów Tarnów na mecz II kolejki w Bydgoszczy. Właśnie na torze Polonii popularny "Ogór" święcił swój największy indywidualny sukces, kiedy to w 2003 roku zdobył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski.

- W Bydgoszczy zawsze dobrze mi się jeździło. Obiekt ten odpowiada mi. Jeździ się tam naprawdę szybko. Zobaczymy, jak teraz wyjdzie. W niedzielę będzie miał tam miejsce mój ligowy debiut w barwach tarnowskiej drużyny. Jestem przygotowany do spotkania i postaram się pojechać jak najlepiej - zapewnia zawodnik.

Ostrowianin za to w przeszłości zawsze miał problemy na torze w Tarnowie, który przecież jest teraz jego domowym obiektem. - Jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że muszę sobie poradzić z rozgryzieniem tarnowskiego toru. Bez względu na to, czy jest twardo, czy przyczepnie, muszę wiedzieć jak sobie na nim radzić. Myślę, że prędzej czy później polubię tamtejszy tor - dodał.

Kibice na Stadionie Miejskim w Ostrowie, oglądający w akcji Jędrzejaka, nie mogli się nadziwić, jak tej klasy zawodnik nie znajduje się w podstawowym składzie tarnowskiej drużyny. - To, że taki zawodnik jak ja nie łapie się do podstawowego składu drużyny, świadczy tylko o sile mojego nowego zespołu. Trudno mi oceniać potencjał innych drużyn, ale wydaje mi się, że w Tarnowie zbudowano naprawdę solidną ekipę. Czy będziemy "czarnym koniem" rozgrywek, czas pokaże? - mówi "Ogór".

Wybrany żużlowcem 75-lecia sportu żużlowego w Ostrowie Tomasz Jędrzejak jest zawsze mile widziany na Stadionie Miejskim i kiedy tylko odbywają się treningi często bierze w nich udział. - Z działaczami ŻKS Ostrovii jestem tak dogadany, że mogę w każdej chwili przyjechać i trenować na torze w Ostrowie. Oczywiście, dziękuję zarządowi za przychylność. Jeśli tylko będę potrzebował treningu lub jakiś zespół będzie potrzebował zawodnika do rozegrania treningu punktowanego, jestem do dyspozycji. Mieszkam tutaj przecież i tak naprawdę na stadion mam 15 minut drogi samochodem - kończy obecny żużlowiec Tauronu Azotów Tarnów.

Komentarze (0)