Wynik nie miał żadnego znaczenia - komentarze po treningu punktowanym ŻKS Ostrovia - Lokomotiv Daugavpils

Pierwszy trening punktowany w Ostrowie był pożytecznym sprawdzianem formy poszczególnych zawodników z Ostrowa i Daugavpils. - Wynik nie był najistotniejszy. Najważniejsza była możliwość sprawdzenia się na tle rywala - mówili uczestnicy treningu.

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu): To był zwykły trening. Do wyniku końcowego nie przywiązywałem żadnej wagi. Tor był dobrze przygotowany. Cieszymy się, że mieliśmy możliwość odjechania treningu punktowanego w Ostrowie. Jeszcze dwa dni pozostajemy na zgrupowaniu w Rawiczu, a następnie wracamy do kraju.

Janusz Stachyra (trener Ostrovii): Jestem zadowolony z jazdy moich zawodników. Nie zapominajmy, że większość z nich długo nie jeździła. Oni dopiero wracają do żużla i potrzebują jeszcze czasu. W piątek planuję kolejny trening, już tylko w gronie naszych zawodników. Jeśli pogoda w weekend pozwoli, spróbujemy odjechać trening w niedzielę. Obawiam się jednak, że będzie padało i zostaną nam jeszcze treningi w przyszłym tygodniu.

Grigorij Laguta (Lokomotiv): Mogę być jak najbardziej zadowolony z tego treningu. Motocykle spisują się bardzo dobrze. Tor był przygotowany znakomicie. Zważywszy na to, jak ostra była zima, naprawdę obiekty w Polsce są już zdatne do jazdy. W Daugavpils nie mieliśmy jeszcze okazji trenować. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wyjedziemy w końcu na swój domowy tor.

Krystian Klecha (Ostrovia): Jest nieźle, ale jeszcze cały czas szukam optymalnych ustawień na ostrowski tor. Nie zapominajmy, że ja się dopiero uczę tego toru, tej nawierzchni. Jeden wyścig jest lepszy, jeden gorszy, bo cały czas zmieniamy coś w motocyklach. Po to jednak są treningi punktowane, żeby zdążyć przed ligą przetestować sprzęt. Wierzę, że już w zawodach ligowych będzie całkiem dobrze.

Sebastian Brucheiser (Ostrovia): Wyjechałem na tor dopiero w drugiej fazie treningu. Mogę być zadowolony tylko z pierwszego występu, kiedy to jechałem na moim lepszym silniku. Ten rzeczywiście spisuje się znakomicie. Gorzej jest z tych drugim i jego praktycznie zostawię chyba tylko na treningi. W sumie mam do dyspozycji cztery silniki.

Zbigniew Czerwiński (Ostrovia): Mogę z optymizmem patrzeć w ten sezon. Jest nieźle. Motocykle spisują się dobrze, choć jeden silnik oddaję już do mechanika Andrzeja Krawczyka. Silnik ten wymaga już bowiem remontu. Trochę już na nim odjechałem. Myślę, że jako zespół prezentujemy się całkiem nieźle. Oczywiście w treningu jechaliśmy wzmocnieni Maciejem Kuciapą i Danielem Jeleniewskim, ale nasz krajowy trzon zespołu także punktuje.

Komentarze (0)