Jan Krzystyniak: Włókniarz ma potencjał

Włókniarz Częstochowa w przerwie zimowej przeszedł prawdziwą rewolucję kadrową. Nie ominęła ona także obsady trenerskiej, na której Grzegorza Dzikowskiego zastąpił znany pod Jasną Górą, Jan Krzystyniak. Według niego, skazywani na pożarcie biało-zieloni mogą w trakcie sezonu sprawić niejedną niespodziankę.

- Włókniarz ma potencjał i to jest ważne. Ja należę do osób, które są ostrożne w przewidywaniach. To jest sport. Będą pierwsze treningi, sparingi i wtedy zobaczymy, ile pracy przed nami. W składzie mamy zarówno doświadczonych, jak i bardzo młodych zawodników. Ważne, że każdy z nich potrafi wygrywać. Zrobię wszystko, by w sezonie 2010 robili to jak najczęściej - oświadczył na łamach oficjalnej strony internetowej częstochowskiego klubu Jan Krzystyniak.

Niedawno częstochowianie wrócili z obozu przygotowawczego ze Szklarskiej Poręby. To właśnie Jan Krzystyniak polecił tę górską miejscowość jako dobre miejsce na przedsezonowe zgrupowanie. - Pracę z częstochowskimi zawodnikami rozpocząłem od obozu w Szklarskiej Porębie. Jeździłem tam jako zawodnik, później trener i wiem, że warunki, aby się przygotować do sezonu, są tam idealne. Proszę mi wierzyć, że wszyscy zawodnicy przepracowali okres zgrupowania solidnie - stwierdził trener "Lwów".

Przypominamy, że w przeszłości Krzystyniak sprawował już funkcję trenera we Włókniarzu. Miało to miejsce w latach 2005-2006. W tym okresie częstochowianie dołączyli do swojej kolekcji dwa medale Drużynowych Mistrzostw Polski - brązowy oraz srebrny.

Komentarze (0)