- Od dawna marzyłem, by spróbować swoich sił i sprawdzić możliwości motocykla w otoczeniu innym niż tor żużlowy. W technice jazdy żużlowej bardzo ważnym czynnikiem jest sypkość nawierzchni, która pozwala jechać charakterystycznym poślizgiem. Na torze mamy głównie nawierzchnie granitowe, jednak stworzenie podobnej nawierzchni na dachu Spodka było niemożliwe. Stąd decyzja o wykorzystaniu sypkiej nawierzchni śnieżnej. Gdy okazało się, że na dachu Spodka jest już dostatecznie duża warstwa "białego żużlu", postanowiliśmy spróbować i efekt był lepszy niż się spodziewaliśmy. Jestem bardzo zadowolony ze swoich przejazdów. Zaczynam myśleć nad kolejnymi wyzwaniami - powiedział Hampel na łamach serwisu redbull.pl.
Hampel trenował na dachu Spodka!
W nietypowym miejscu kółka kręcił Jarosław Hampel. 16 lutego zawodnik Unii Leszno jeździł na dachu katowickiego Spodka! Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu sprzętu "Mały" nie miał problemu z jazdą po śniegu.
Źródło artykułu: