Zapytaliśmy Iversena, jak wyglądają jego przygotowania do najbliższych rozgrywek. - Ostatnimi czasy dużo pracuję nad pozyskaniem sponsorów. Oprócz tego wciąż trenuję, aby być pewnym, że jestem gotowy do sezonu jak najlepiej. Mam już przygotowany motor, ale nie byłem w stanie nim jeździć z powodu pogody. Mój zespół ciężko pracuje nad sprzętem i zaczyna to nabierać kształtów, więc będziemy gotowi od początku. Jeśli chodzi o ćwiczenia, od tej zimy miałem swojego trenera. W miesiącach listopad - grudzień ćwiczyłem w fitness klubie 2-3 razy w tygodniu, a od nowego roku biegam i ćwiczę na fitnessie codziennie. Ciężko pracuję również nad moją kondycją psychiczną. Dodatkowo lubię grać w piłkę nożną i jeździć na motocrossie. Przez kilka lat zimą nawet boksowałem, ale nie brałem udziału w żadnych zawodach - opowiedział zawodnik zielonogórskiego Falubazu.
Czy Duńczyk zauważył znaczną poprawę formy, czy też widzi niedociągnięcia, nad którymi jeszcze będzie musiał potrenować? - Kondycja zmieniła się bardzo mocno. Najbardziej od stycznia tego roku. Od miesiąca biegam 8 kilometrów prawie codziennie i zaczynam widzieć tego efekty. Od grudnia schudłem już 5 kg. Od zakończenia poprzedniego sezonu ciężko pracowałem zarówno nad moją mentalnością, kondycją fizyczną jak i sprzętem. Myślę, iż jestem bardzo dobrze przygotowany. Nie mogę się już doczekać sezonu i mam nadzieję, że kibice również - oświadczył nasz rozmówca.
Od przyszłego sezonu wprowadzone mają zostać nowe, cichsze tłumiki. Zdaniem Duńczyka jest to nie do końca dobry pomysł. - Myślę, że to trochę wkurzające, ponieważ potrzeba na to czasu i pieniędzy, aby testować te rzeczy. Ale przyznam, że zauważam problem w niektórych krajach z hałasem z motorów. Nadal jednak twierdzę, że ten pomysł jest zły, bo motory powinny robić hałas, zwłaszcza w speedwayu - oznajmił Iversen.
Czy zawodnik Falubazu zamierza wyjechać na tory południowej Europy, żeby pokręcić pierwsze kółka? - Tak, mamy obóz z drużyną Danii w Chorwacji od 3 marca i mam nadzieję, że pogoda nam dopisze. Ewentualnie jest możliwe też trenowanie w Anglii - zakomunikował żużlowiec, których na Wyspach Brytyjskich reprezentuje barwy Peterborough Panthers.
Zawodnicy Falubazu parę dni temu wrócili z obozu z włoskiej miejscowości Val di Fassa. Dlaczego nieobecny był tam Niels? - Właśnie przeprowadziłem się do nowego domu w Anglii. Jestem więc bardzo zajęty. Chcę, by wszystko było gotowe przed początkiem sezonu, dlatego nie mogłem pojechać - zakończył "Iver".