- Jeśli przyjrzymy się na spokojnie składowi jakim dysponuje Caelum Stal Gorzów to możemy śmiało powiedzieć, że ta drużyna gwarantuje zdobycie tytułu mistrzowskiego. Tak naprawdę jednak jest jeszcze kilka zespołów, które śmiało mogą walczyć o złote medale. Tomasz Gollob i Nicki Pedersen na pewno pojadą swoje, ale to wcale nie musi gwarantować sukcesu Stali. Niejednokrotnie faworyci zawodzili - powiedział Zenon Plech.
Ekspert portalu SportoweFakty.pl uważa, że w walce o medale ponownie będą liczyć się drużyny, które zmierzyły się w finale ubiegłorocznych rozgrywek. - Bardzo mocni będą też aktualni mistrzowie. Falubaz bardzo wzmocnił się pozyskując Grega Hancocka. Wystarczy porównać średnią biegową Amerykanina i Grzegorza Walaska, żeby nie mieć wątpliwości, który z nich jest lepszym żużlowcem. Jeszcze mocniejszy niż w ubiegłym roku będzie Unibax Toruń. Hans Andersen to zawodnik światowej klasy, na pewno będzie dostarczał więcej punktów niż robiłby to "Kostek". Mocne będzie również Leszno. Myślę, że kibice tej drużyny będą mieli pociechę z Janusza Kołodzieja. Spodziewam się, że ten zawodnik skorzysta na transferze do Leszna. Podobnie może być z Krzysiem Kasprzakiem po przejściu do Tarnowa. W nowych środowiskach ci zawodnicy nie będą musieli radzić sobie z tak wielką presją jak to było dotychczas. Nie można mieć przecież wątpliwości, że obaj potrafią jeździć na bardzo wysokim poziomie.
Zenon Plech uważa, że największe problemy z utrzymaniem się w Ekstralidze będzie miał zespół z Częstochowy. - Obawiam się że spore problemy może mieć Częstochowa. Teoretycznie to jest najsłabszy zespół w lidze obok Unii Tarnów. Pozostali mają szanse nawet na złoto, ale o tym kto będzie najlepszy zdecyduje szereg czynników. Niezbędna będzie też odrobina sportowego szczęścia. Pozostaje nam cierpliwie czekać na początek sezonu bo zapowiadają się wielkie emocje.