Andreas Jonsson: Nie widać następcy Rickardssona

Od momentu zakończenia kariery przez Tony'ego Rickardssona popularność medialna żużla w Szwecji znacznie zmalała. Kraj Trzech Koron nie ma bowiem w chwili obecnej żadnego jeźdźca regularnie stającego na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata, przez co zainteresowanie środków masowego przekazu speedwayem nie jest tam już tak duże jak jeszcze przed kilkoma laty.

Rickardsson sięgając po sześć tytułów najlepszego żużlowca globu stał się w swojej ojczyźnie wielką osobowością. 39-latek wziął nawet udział w rodzimej edycji "Tańca z gwiazdami". - Od chwili odejścia Tony'ego od żużla nie pojawił się nikt, kto mógłby go zastąpić. Ba, nie zanosi się na to, że szybko ktoś taki się objawi. Oczywiście mamy w Szwecji kilku dobrych jeźdźców, takich jak np. ja oraz Fredrik Lindgren, ale bardzo trudno jest zainteresować media swoją osobą. Brytyjczycy mieli kiedyś Marka Lorama, a gdy ten powiedział "dość", to ciężko im było zaakceptować jakiegoś nowego idola. Tak to już jest, że media skupiają się zazwyczaj na jednej osobie, która staje się dla ludzi całym światem - powiedział szwedzki zawodnik Polonii Bydgoszcz, Andreas Jonsson.

Sezon 2010 będzie dla uważanego przez wielu za następcę Rickardssona "AJ-a" dziewiątym spędzonym w cyklu Grand Prix. 29-latek niedawno oświadczył, że celuje w jeden z medali tegorocznego czempionatu. Jak wyglądają na chwilę obecną przygotowania Andreasa do zmagań na żużlowych torach? - Prace przy sprzęcie wciąż trwają, ale ja mam wszystko dokładnie zaplanowane, więc z chwilą rozpoczęcia sezonu będę dobrze przygotowany - dodał Jonsson.

Zimą Szwed nie musi zaprzątać sobie głowy występami w ligach oraz GP, więc ma sporo wolnego czasu. - Muszę naładować baterie przed rozgrywkami i chwilami odpocząć trochę od żużla. Jak mam wolny czas, to wykonuję prace domowe oraz poświęcam się rodzinie - zakończył "AJ".

Inauguracyjne spotkanie sezonu 2010 w barwach Polonii Bydgoszcz Andreas Jonsson odjedzie 5 kwietnia na torze w Częstochowie. 19 dni później w Lesznie 29-latek wystartuje natomiast w pierwszym w tym roku turnieju cyklu GP.

Komentarze (0)