Już w piątej kolejce spotkań żużlowej Ekstraligi do miasta nad Wartą zawita aktualny Drużynowy Mistrz Polski. Podopieczni Czesława Czernickiego za główny cel w tym sezonie obrali obronę tytułu najlepszej drużyny w Polsce. Dlatego przed rozpoczęciem obecnego sezonu działacze klubowi nie dokonali większych roszad w składzie. Po czterech kolejkach wydaje się, że aspiracje „Byków” mają odzwierciedlenie w osiąganych wynikach, gdyż do tej pory są zespołem niepokonanym na ekstraligowych torach.
W ostatnim spotkaniu Unistom zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, jak się wszyscy spodziewali. Skazywani na pożarcie na własnym stadionie zawodnicy Atlasu Wrocław po ekscytującym i trzymającym w niepewności do ostatniego biegu spotkaniu, ulegli zaledwie jednym „oczkiem”. Ojcem sukcesu w stolicy Dolnego Śląska okazał się niespodziewanie Adam Shields. Zawodnik, który w ubiegłym roku nie startował na polskich torach okazał się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę” sterników klubu z Wielkopolski. Przy ostatniej słabszej dyspozycji lidera zespołu Leigh Adamsa, który w pierwszej rundzie Grand Prix na torze w Krsko nie awansował nawet do półfinału, były zawodnik TŻ-u Lublin może okazać się prawdziwym jokerem w talii trenera Czernickiego. Po początkowych problemach sprzętowych wydaje się, że do swojej dobrej dyspozycji powraca Krzysztof Kasprzak. W ostatnim meczu we Wrocławiu przyczynił się w znacznym stopniu do zwycięstwa swojego zespołu. Bardzo mocnym punktem zespołu są utalentowani juniorzy z Juricą Pavlicem na czele wsparci Balińskim i Hampelem stanowią prawdziwy monolit.
Gospodarze niedzielnego pojedynku przed sezonem na rynku transferowym byli bardzo aktywni. Po historycznym awansie klubu do Ekstraligi postanowiono w znaczący sposób wzmocnić zespół. Z Tarnowa przybył najlepszy obecnie polski żużlowiec - Tomasz Gollob oraz Norweg z polskim paszportem - Rune Holta. Z Ostrowa przywędrował doświadczony Szwed - Peter Karlsson. Gorzowscy kibice głodni żużla w najlepszym wydaniu przed sezonem typowali, że zespół może powalczyć nawet i o medal DMP. Jednak prezes Władysław Komarnicki wraz z trener Stanisławem Chomskim tonowali wysokie aspiracje kibiców. - Celem na ten sezon będzie awans do najlepszej szóstki, które da nam spokojne utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeśli nadarzy się okazja, aby zawalczyć o coś więcej to wtedy zrobimy wszystko by zająć jak najwyższe miejsce - mówił przed sezonem prezes Komarnicki.
„Żółto – niebiescy” po wygranej inauguracji z Wrocławiem doznali następnie dwóch porażek. Zbyt silnymi ekipami dla beniaminka okazały się zespoły z Zielonej Góry i Częstochowy. Szczególnie porażka na „własnych śmieciach” dała dużo do myślenia gorzowskim kibicom, gdyż pokazała, że jeszcze potrzeba trochę czasu zanim zespół przystosuje się do gorzowskiego owalu i zacznie jeździć na miarę oczekiwań. W ostatnim meczu jednak Stalowcy przełamali passę dwóch porażek, jednak zrobili to w niezbyt przekonywający sposób. Dotychczasowi outsiderzy z Tarnowa byli bardzo blisko zwycięstwa z faworyzowanymi Gorzowianami. Gdyby Jacek Rempała utrzymał swoją lokatę w ostatnim biegu, którą zajmował tuż po starcie to „Jaskółki” cieszyły by się z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Wartym podkreślenia faktem z tego spotkania jest premierowy występ w meczu ligowym wychowanka gorzowskiego klubu - Pawła Hliba. Popularny „Hipcio” dał popis ambitnej i walecznej postawy potwierdzając, że miejsce w pierwszym składzie jemu się jak najbardziej należy. Cenne punkty dorzuciła druga linia gorzowska. Jesper Monberg i Thomas Jonasson, którzy zdobyli łącznie 10 punktów. Wiele do udowodnienia będzie miał popularny „Okularnik”. Szwed do tej pory spisuje się poniżej oczekiwań i w najbliższej kolejce będzie miał okazję do rehabilitacji. Gorzowscy kibice liczą wreszcie, że do gorzowskiego toru swoje maszyny dopasuje kapitan zespołu – Tomasz Gollob. „Chudy”, który wygrał ostatnią rundę Grand Prix będzie miał za zadanie razem z Rune Holtą poprowadzenia Stali Gorzów do zwycięstwa, które jest w zasięgu, przy dobrej i równej postawie całego zespołu.
Czy gorzowski beniaminek wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności i pokona aktualnego Mistrza Polski? Czy leszczyńskie „Byki” będą kontynuować swój zwycięski marsz? Jedno jest pewne. Kibice, którzy przyjdą na niedzielne spotkanie będą świadkami fantastycznej atmosfery na torze, jak i na trybunach.
Awizowane składy :
Unia Leszno
1. Leigh Adams
2. Adams Shields
3. Krzysztof Kasprzak
4. Damian Baliński
5. Jarosław Hampel
6. Robert Kasprzak
Caelum Stal Gorzów
9. Tomasz Gollob
10. Paweł Hlib
11. Peter Karlsson
12. Jesper Monberg
13. Rune Holta
14. Thomas Jonasson
Początek spotkania godzina 18.30
Ceny biletów:
trybuna wysoka - 45 (normalny) i 35 zł (ulgowy)
trybun niska - 35 (normalny) i 25 zł (ulgowy
Pogoda na niedzielę
Temperatura: 14 °C
Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 9 km/h
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Ostatni mecz pomiędzy obiema ekipami miał miejsce 30 czerwca 2002 roku. Górą okazali się goście z Leszna wygrywając 58-32. Czy tym razem też tak będzie ?
Unia Leszno - 58
1. Ułamek – 14 (3,3,2,3,3)
2. J.Rempała – 2 + 1 (0,0,-,0,2*)
3. Okoniewski – 14 + 1 (3,3,3,3,2*)
4. Baliński - 10 + 5 (2*,2*,2*,2*,2*)
5. Adams - 15 (3,3,3,3,3)
6. Kasprzak - 0 (d4,d4)
7. Ł.Jankowski - 3 (0,0,0,3)
Stal Gorzów 32
9. Świst – 7 + 1 (2,2,1,1*,1)
10. Flis – 4 + 1 (1*,1,-,1,1)
11. Staszewski – 5 + 1 (u4,1*,2,2,0)
12. Jensen – 6 + 1 (1,2,0,1*,2,0)
13. Paluch – 7 (2,1,3,d4,1)
14. Hlib – 3 + 1 (1,u4,1,1*,0)
15. Śpiewanek ns
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW lub o treści ZUZEL LESZNO na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Caelum Stal Gorzów – Unia Leszno
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW lub o treści ZUZEL LESZNO na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.