Miniony sezon nie był najlepszy dla Krystiana Pieszczka. Łączyło się go z gdańskim Wybrzeżem, w tej drużynie widział go także Dariusz Stenka. Ostatecznie żużlowiec związał się kontraktem warszawskim ze Stalą Rzeszów i czeka na rozwój sytuacji.
- W takiej sytuacji jeszcze nie byłem, jest to dla mnie coś zupełnie nowego. Może nie jestem bardzo zaskoczony, bo spodziewałem się, że tak się stanie. Taką zresztą decyzję podjąłem w okienku transferowym - powiedział Pieszczek w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji
W ostatnim czasie żużlowiec odbył pierwsze negocjacje z jednym z klubów z Metalkas 2. Ekstraligi, by trafić tam w ramach wypożyczenia. - Monitoruję sytuację, staram się być w kontakcie z klubami. Przeprowadziłem wstępne rozmowy z Unią Tarnów. Zadeklarowałem chęć jazdy w klubie. Teraz czekam na odpowiedź drugiej strony - dodał.
Czas pokaże - czy Pieszczek trafi do Autona Unii Tarnów. Ci biorą pod uwagę kilka opcji w kontekście budowy składu na sezon 2025, która wbrew pozorom nie została zakończona.