Powodem rezygnacji z jazdy klubów w Gorzowie i Bydgoszczy był zły stan obu torów. Wszystko przez minusowe temperatury, które do niedawna pojawiały się nocą na termometrach w Polsce. Na Stadionie im. Edwarda Jancarza tradycyjny problem jest z zacienionym pierwszym łukiem.
- Niestety, aura nam nie sprzyja w ostatnich dniach. Przez te przymrozki, dość wysokie, tor się zmroził i nie do końca jest taki, jak byśmy sobie tego życzyli - tłumaczył prezes Gezet Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji
Jako pierwsza o odwołaniu sparingów poinformowała Abramczyk Polonia Bydgoszcz, argumentując to brakiem przygotowania gorzowskiego klubu. Po komunikacie klubu z miasta nad Wartą ujednolicono przekazy.
- Ktoś tam opublikował coś w Bydgoszczy, ale nie czytałem, bo nie miałem na to czasu. Rano rozmawialiśmy ze sztabem szkoleniowym z Bydgoszczy i stwierdziliśmy wspólnie, że tak ich tor, jak i nasz, nie jest jeszcze w stu procentach gotowy do ścigania. Stwierdziliśmy, że nie chcemy ryzykować zdrowia naszych zawodników i odwołujemy nasz wspólny sparing - powiedział Dariusz Wróbel.
Prognozy na kolejne dni są już bardziej optymistyczne i można się spodziewać kolejnych próbnych jazd Stali. - Patrzymy na pogodę. Tak naprawdę jest coraz lepsza. W najbliższych dniach będą już dodatnie temperatury w nocy, co nas cieszy. Będziemy się przygotowywać do przyszłego tygodnia, abyśmy mogli przeprowadzić konkretne treningi i zaplanować sparingi - mówił włodarz gorzowskiego klubu.
Czy jest szansa, że obie drużyny spotkają się w innym terminie jeszcze przed startem PGE Ekstraligi? - W tej chwili mamy temat otwarty. Patrzymy na kalendarz i będziemy się starali jeszcze go gdzieś upchnąć, na ile to będzie możliwe - przyznał szef Gezet Stali Gorzów.
Gorzowianie wciąż muszą mocno pracować nad sprawami finansowymi. Nadal nie ma też potwierdzenia o wypożyczeniu Huberta Jabłońskiego. Ważną umowę podpisano w ubiegłym tygodniu. Na jej mocy sponsorem tytularnym został Grupa Gezet. Co o aktualnej sytuacji mówi prezes?
- Grupa sponsorów nam się z dnia na dzień powiększa, za co dziękuję wszystkim. Tak naprawdę cały czas przygotowujemy się budżetowo do sezonu. Chcemy, żeby to wszystko przebiegało w miarę płynnie i jak najbardziej optymalnie - zakończył Dariusz Wróbel.