Kluczowe dwa tygodnie dla Polonii Bydgoszcz. Obecnie tor wygląda fatalnie

WP SportoweFakty / Michał Szmyd
WP SportoweFakty / Michał Szmyd

Jeśli Abramczyk Polonia Bydgoszcz chce w tym roku awansować do PGE Ekstraligi, to domowy tor musi być tak samo dużym atutem zespołu, jak podczas poprzedniego sezonu. Tym razem sztab natrafił jednak na dodatkowe utrudnienie.

Śmiało można powiedzieć, że najbliższe dwa tygodnie będą najważniejszym sprawdzianem w trenerskiej karierze Tomasz Bajerski. Szkoleniowiec jest pod dużą presją, bo tym razem w Bydgoszczy nikt nie wyobraża sobie, by zespół nie awansował do elity. Zamiast jednak o myśleć o spokojnym wyjeździe na tor, sztab klubu będzie przez najbliższe tygodnie zajęty naprawianiem stanu nawierzchni.

O tym, że to arcytrudne zadanie przekonali się w poprzednich latach choćby przedstawiciele Arged Malesy Ostrów, Cellfast Wilków Krosno, czy Wybrzeża Gdańsk. W każdym z tych klubów po wybudowaniu odwodnienia liniowego mieli olbrzymie problemy z przygotowaniem odpowiedniego toru nie tylko na przedsezonowe treningi, ale przede wszystkim na mecze o stawkę i to nawet te rozgrywane kilka miesięcy później.

Choć bydgoszczanie robili wszystko, by uniknąć podobnych kłopotów, to ich sytuacja wciąż jest trudna. Okazało się, że przeprowadzenie prac budowlanych z murawy, zakaz przejazdu ciężkiego sprzętu przez tor i wyłożenie - najbardziej narażonego na zniszczenie fragmentu toru - blachą, na niewiele się zdało. Obecnie ich tor wciąż nie przypomina areny zmagań żużlowych, a pracowników klubu czeka naprawdę dużo pracy.

ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski

Nawierzchnia jest bardzo namoczona, a konieczność odkopania i ułożenia na hałdach części materiału z wewnętrznej części owalu sprawia, że może się ona nieco gorzej wiązać. Bydgoszczanie muszą ułożyć tor praktycznie od początku, a dodatkowo liczyć na dobrą pogodę i brak deszczu.

Szczęście w nieszczęściu, że Polonia ma sporo czasu na wszystkie prace. Pierwszy sparing na domowym torze jest zaplanowany na 22 marca (rywalem ma być Stal Gorzów). Z kolei bezwarunkowo obiekt musi być już gotowy na 30 marca, gdy do Bydgoszczy przyjadą najlepsi żużlowcy świata na Kryterium Asów.

Choć obecnie tor wygląda fatalnie, to powodów do paniki jeszcze nie ma. Gruntowne prace dopiero mają się rozpocząć, a dwa tygodnie wydają się wystarczającym czasem, by doprowadzić nawierzchnie do porządku. Czas treningów będzie istotny dla Polonii, bo skład został przemeblowany, a w seniorskim zestawieniu pojawiło się aż trzech nowych zawodników: Szymon Woźniak, Aleksandr Łoktajew i Tom Brennan.

Zdjęcia nawierzchni bydgoskiego toru wysłane nam przez jednego z kibiców
Zdjęcia nawierzchni bydgoskiego toru wysłane nam przez jednego z kibiców
Komentarze (33)
avatar
Möchomorek
28.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Brak betonu i przyczepnej, albo hopki na łukach i nadgarstki ... 
avatar
Möchomorek
28.02.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
I sobie wygląda. Chyba nie chodzi o wygląd, ale sytuacje do jazdy. Już niedawno zniszczono klub z Krosna za wygląd i rzekomo niemożność jazdy. Nikt nie pomyślał, że to normalne warunki torowe . Czytaj całość
avatar
Radek.74
28.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Odwodnienie chora rzecz niszcząca tory. Miejsce wielkiego klubu wśród najlepszych ot tyle 
avatar
kompozytor
28.02.2025
Zgłoś do moderacji
24
20
Odpowiedz
Nie ma miejsca dla bydgoszczy w EL. na zdrowy rozum, po co? Ich wyzyny to 2-3-4 miejsce w I lidze i niech tak pozostanie 
avatar
jata
28.02.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Na zdjęciu tor wygląda jak godzinę przed meczem z Unią Leszno w latach 80-tych i 90-tych. Tak na poważnie...przy takiej pogodzie przygotować tor w 3 tygodnie może być nierealne 
Zgłoś nielegalne treści