Żużel. Burzliwa zima Janowskiego. Jego postawa zadecyduje, o co powalczy Sparta

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Ostatnie dwa sezony nie były zbyt udane dla kapitana Betard Sparty. We Wrocławiu liczą na poprawę jego wyników, które mogą być kluczowe w rywalizacji o złoto. Przygotowań nie ułatwia Janowskiemu spór z Rafałem Dobruckim i PZM.

W ostatnich miesiącach temat Macieja Janowskiego bardzo często pojawia się w czołówkach artykułów. Pod koniec minionego sezonu udzielił zaskakującego wywiadu, w którym powiedział o trudnościach w negocjacjach nowego kontraktu z Betard Spartą Wrocław, co wywołało prawdziwą burzę. Zaczęto spekulować, kto może zostać nowym pracodawcą zawodnika i co w tej sytuacji powinien zrobić prezes Andrzej Rusko. Ostatecznie strony doszły jednak do porozumienia i zawodnik pozostał w macierzystej drużynie.

Od przełomu stycznia i lutego jesteśmy świadkami kolejnej głośnej sprawy, której głównym bohaterem jest Janowski. 33-latek został usunięty z żużlowej reprezentacji Polski za samowolne opuszczenie obozu kadry na Malcie. Koledzy z toru wstawili się za zawodnikiem, ale na ten moment trudno powiedzieć, czy da to jakieś wymierne efekty.

Kibice Sparty mogą z niepokojem spoglądać na zamieszanie związane z "Magiciem". Kapitan ich drużyny w ostatnich dwóch latach spisywał się poniżej swoich możliwości - w 2023 roku osiągnął średnią na poziomie 1,901, a w zeszłej kampanii 1,903. W efekcie ulubieniec trybun Stadionu Olimpijskiego pozostawał w cieniu Artioma Łaguty, Daniela Bewleya, a nawet Bartłomieja Kowalskiego.

ZOBACZ WIDEO: Miliarder mocno zaangażował się w działanie klubu. "Rozmawiamy codziennie"

Jeśli Sparta chce zdetronizować Motor Lublin, potrzebuje Macieja Janowskiego w dawnej formie. Gdy w 2021 roku wrocławianie zdobywali pierwsze od 15 lat mistrzostwo Polski, imponował on swoją jazdą. Ze średnią 2,582 był wówczas drugim najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Trudno oczekiwać, aby w nadchodzącym sezonie powtórzył taki wynik, ale nawet rezultat z 2022 roku (2,198) oznaczałby wyraźną poprawę.

Artiom Łaguta i Daniel Bewley przyzwyczaili nas do bardzo dobrych występów, Bartłomiej Kowalski ma za sobą świetne wejście w wiek seniora, a Brady Kurtz swoimi przedsezonowymi występami zdążył już rozpalić wyobraźnię sympatyków WTS-u. W przeciwieństwie do Motoru "Spartanie" nie mogą liczyć jednak na tak duże wsparcie juniorów. Dlatego właśnie szalenie ważne jest, aby Janowski znów stał się liderem z prawdziwego zdarzenia.

Biorąc pod uwagę ubiegłe lata, trener Dariusz Śledź ma do swojego podopiecznego duże zaufanie i prawdopodobnie nie zmieni jego numeru startowego, czyli "trzynastki". To oznacza, że będzie musiał mierzyć się niemal wyłącznie z wymagającymi rywalami. W poprzedniej kampanii wyjątkowo przeciętnie radził sobie zwłaszcza w ważnej dla układu biegów nominowanych gonitwie numer 13. Startował w niej w każdym meczu i wygrał jedynie cztery razy, a jego średnia wyniosła 1,500. Zawodnikowi tej klasy nie może sobie pozwolić na taki wynik.

Co zaskakujące, największą bolączką wychowanka Sparty były spotkania na domowym torze Stadionu Olimpijskiego, który zna przecież jak nikt inny. Tymczasem w 2024 roku pierwszy raz w karierze lepsze wyniki osiągał na wyjeździe. Co prawda aż do finałowego meczu z Motorem wrocławianie pozostawali niepokonani u siebie, ale w pojedynku z "Koziołkami" słabsza postawa kapitana była już odczuwalna.

Pikanterii dodaje to, że jego kontrakt został przedłużony tylko o rok, więc niewykluczone, że kolejny słabszy sezon oznaczałby pożegnanie z żółto-czerwonymi barwami. Sparta bez Janowskiego i Janowski bez Sparty? Trudno to sobie wyobrazić, ale ubiegłoroczne rozstanie z Taiem Woffindenem i zamieszanie transferowe wokół "Magica" pokazały, że to możliwe. Dlatego tym bardziej powinno mu zależeć na powrocie do wysokiej formy.

Komentarze (9)
avatar
Masło Budyń jak marzenie
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Nagonka na Janosia trwa . Żenada 
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Dobrucki,darmozjad i wredny typ..wooon z kadry:((dość niszczenia żużlowców:((( 
avatar
Möchomorek
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
9
8
Odpowiedz
najemnik 
avatar
Möchomorek
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
11
7
Odpowiedz
Czy to dziwi że Rusko nie chce płacić Janowskiemu na dawnym poziomie? Jak zawodnik jedzie przez dwa sezony słabiej to coś znaczy. Zresztą prezes z wrocka ma już pewno jakiegoś kolejnego ruska z Czytaj całość
avatar
Stanisław Przybyłowicz
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Jak nie Lewandowski, to Janowski. Szkoda otwierać ten portalik. Ciekawszych tematów już nie ma? 
Zgłoś nielegalne treści