Słoweniec przez wiele lat ścigał się na najwyższym poziomie rozgrywek, jak i w cyklu indywidualnych mistrzostw świata. Przed sezonem 2022 zdecydował się na przenosiny do Metalkas 2. Ekstraligi i, delikatnie mówiąc, rozczarował. Wydawało się, że ma wszystko, aby pomóc Abramczyk Polonii Bydgoszcz w awansie do elity, jednak prezentował poziom solidnej drugiej linii (1,889 pkt/bieg).
Ówczesną dyspozycją, jak i wymaganiami finansowymi nie przekonał do siebie żadnego z prezesów i podpisał kontrakt warszawski. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu sięgnął po niego Krzysztof Mrozek, dodając, że "za jakość się płaci". Matej Zagar pierwsze kilka spotkań miał wręcz fatalne. Później nieco się rozkręcił, natomiast w barwach ROW-u kolejny raz nie był czołową postacią zespołu, prezentując bardzo nierówną formę (1,740 pkt./bieg).
Oczekiwania kontraktowe znów okazały się niewspółmierne do prezentowanego poziomu, zatem Słoweniec kolejny raz postanowił poczekać na moment, w którym jakaś drużyna znajdzie się pod ścianą, czy to ze względu na kontuzje, czy niezadowalające wyniki zespołu. I choć było takich kilka, między innymi GKM Grudziądz, który miał mocno rozważać angaż byłego uczestnika cyklu Grand Prix, ostatecznie nikt na Zagara nie postawił.
ZOBACZ WIDEO: Co za słowa znanego dziennikarza. Kibice Falubazu będą szczęśliwi!
W listopadzie "Komandos" związał się umową z Autona Unią Tarnów, w której zależeć od niego będzie tak naprawdę wszystko. Przez zawirowania finansowe klub nie szalał na rynku transferowym, jak również miał utrudnione zadanie w negocjacjach po walce o spłatę żużlowców w sezonie 2024. Dość powiedzieć, że "Jaskółki" nadal nie mają zaprezentowanego zawodnika U24.
Na ten moment o sile zespołu stanowić ma dwóch autorów awansu - Timo Lahti i Marko Lewiszyn, za którymi bardzo dobry rok, jednak spędzony w Krajowej Lidze Żużlowej. Trzeba zatem brać poprawkę na ewentualne przewidywania ich dyspozycji, choć mniej więcej wiadomo, czego można się po nich spodziewać. Mateusz Szczepaniak z kolei jest objeżdżony na tym poziomie rozgrywek i powinien być jednym z tych, którzy pociągną ten wózek w kierunku utrzymania.
Nie byli to w ostatnich latach natomiast liderzy pełną gębą w Metalkas 2. Ekstralidze, zatem kluczem do sukcesu wręcz musi być solidny, wyrównany skład. Dlatego właśnie tak istotna, jak zagadkowa, będzie forma Zagara. Niepewności dodaje także fakt, że Słoweniec przez całą karierę tylko trzy razy był w stanie pochwalić średnią powyżej 2 punktów na bieg.
Ostatni raz miało to miejsce w sezonie 2020, kiedy reprezentował barwy klubu z Lublina (śr. 2,068 pkt./bieg). Duży wpływ na to miało z pewnością idealne dopasowanie do domowego owalu, na którym był piekielnie skuteczny (2,500), natomiast na wyjazdach było, jak zazwyczaj, po prostu średnio (1,649).
Jeśli Unia Tarnów nie chce, aby Metalkas 2. Ekstraliga była tylko jednoroczną przygodą, Słoweniec musi zaprezentować się w nadchodzących rozgrywkach jak za swoich najlepszych lat. Pomóc ma w tym Jacek Rempała, tuner przygotowujący silniki specjalnie pod owal na Mościcach.