Maksym Drabik był jedną z najczęściej komentowanych postaci w świecie speedwaya w 2024 roku. Mimo wahań formy, zarówno w Polsce, jak i w Szwecji, oraz przeciętnych wyników w Eskilstuna Smedernie, klub postanowił przedłużyć z nim kontrakt.
Jak przyznaje Johannes Wahlberg, komentator i publicysta, ta decyzja była dla niego zaskoczeniem. - Muszę szczerze przyznać, że byłem trochę zdziwiony, kiedy Smederna ogłosiła przedłużenie kontraktu z Drabikiem - mówi Wahlberg na łamach eskilstunasporten.se.
26-letni zawodnik był w centrum wydarzeń minionego sezonu. W ostatnim czasie ogłosił szereg zmian, które mają poprawić jego wyniki w 2025 roku. Zdecydował się m.in. na transfer do Innpro ROW-u Rybnik, a ponadto przeorganizował swój team.
ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę
Drabik wystąpił w sześciu spotkaniach Bauhaus-Ligan w barwach Smederny, prezentując mieszane wyniki - od solidnych występów po mniej udane. Warto jednak zauważyć, że jego statystyki w lidze szwedzkiej były lepsze, niż mogłoby się wydawać. - Sezon nie był tak zły, jak sądzi wiele osób, patrząc na jego średnią - zauważył Wahlberg.
Decyzja Smederny o przedłużeniu kontraktu z Drabikiem jest odważnym ruchem, który może przynieść duże korzyści. Wahlberg podkreśla: - To właściwe posunięcie, aby dać Drabikowi jeszcze jedną szansę. Może okazać się ekscytującym "jokerem" w składzie Eskilstuny na sezon 2025 - zwraca uwagę komentator, mając na myśli ogromny potencjał Polaka, który wielokrotnie udowadniał swoje możliwości na torze.