Trwa walka o przyszłość klubu. Jego szef wydał komunikat

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: zawodnik Wolverhampton Wolves
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: zawodnik Wolverhampton Wolves

Wolverhampton Wolves, legenda brytyjskiego żużla, stoi w obliczu bezprecedensowych wyzwań. Po opuszczeniu Monmore Green klub zmuszony jest do poszukiwania nowego domu, co budzi pytania o przyszłość.

W tym artykule dowiesz się o:

Wolverhampton Wolves to jeden z najbardziej zasłużonych klubów żużlowych na Wyspach Brytyjskich, który w swojej historii zdobył pięć tytułów Drużynowego Mistrza Wielkiej Brytanii (1991, 1996, 2002, 2009, 2016). Rok 2024 przyniósł jednak nieoczekiwane zmiany - na torze Monmore Green zabrakło żużla. Priorytetem właścicieli obiektu okazały się wyścigi chartów, co zmusiło zespół do poszukiwania nowej lokalizacji.

W swoim noworocznym przesłaniu Chris Van Straaten, przedstawiciel klubu, wyraził osobiste rozczarowanie obecną sytuacją, podkreślając emocjonalny ciężar wynikający z braku żużla na Monmore Green po latach nieprzerwanej działalności od 1986 roku. - To był trudny rok, pełen emocjonalnych wyzwań - przyznał w komunikacie prasowym, dodając, że z powodu tej sytuacji unikał wizyt na wydarzeniach żużlowych, poza jedną w Redcar.

Mimo przeciwności losu poszukiwania nowej lokalizacji dla Wolverhampton Wolves trwają. Jak zaznacza Van Straaten, przeanalizowano wszystkie dostępne obiekty w promieniu 30 mil od Monmore Green, jednak żaden z nich nie okazał się odpowiedni do organizacji zawodów żużlowych.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Rozważana jest także budowa nowego toru, lecz obecna liczba stadionów w Wielkiej Brytanii nie sprzyja inwestycjom tego typu. - Stworzenie obiektu wyłącznie pod żużel nie jest obecnie finansowo opłacalne - zauważył.

Promotor przypomniał również, że podobne problemy miały miejsce w Middlesbrough, gdzie po zamknięciu Cleveland Park powrót żużla nastąpił dopiero po dekadzie dzięki powstaniu toru w Redcar Motorsports Complex. Proces ten wymaga czasu, cierpliwości i wsparcia lokalnej społeczności.

Na zakończenie Van Straaten złożył noworoczne życzenia wszystkim fanom żużla, podkreślając, że Wolverhampton Wolves nie zamierza się poddawać i nadal będzie walczyć o swoje miejsce na sportowej mapie Wielkiej Brytanii.

Komentarze (1)
avatar
Bialo-niebieskie serce
22 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy wróci? Kiedyś na pewno pytanie kiedy?