Żużel. Groźny upadek Maxa Fricke'a. Australijczyk wycofał się z zawodów

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Max Fricke

Pechowo dla Maxa Fricke'a rozpoczęła się 2. runda Indywidualnych Mistrzostw Australii. Żużlowiec upadł w pierwszym biegu, a po kolejnym wyścigu zdecydował się wycofać z rywalizacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Max Fricke był jednym z faworytów mistrzostw Australii, choć po pierwszej rundzie musiał skupić się na gonieniu przeciwników w walce o medale. Wielu kibiców zastanawiało się, jak reprezentant m.in. Bayersystem GKM-u Grudziądz wypadnie w drugim turnieju.

26-latek rozpoczął jednak zawody w Mildurze bardzo pechowo, bo od upadku. Uczestnik cyklu Grand Prix wjeżdżając w drugi wiraż stracił kontrolę nad motocyklem i upadł na obojczyk. Wstał po kilku minutach, jednakże na tor nie wyjechał.

Fricke pojawił się za to pod taśmą w drugiej serii startów, jednakże przegrał z Jackiem Holderem i Jaimonem Lidsey'em. Dla byłego mistrza świata juniorów (2016 rok) był to ostatni wyjazd na owal, bowiem zdecydował się wycofać ze ścigania w dalszej fazie tego wydarzenia.

ZOBACZ WIDEO: "To jest sygnał". Apeluje do władz żużlowych o zmianę regulaminu

W tej chwili nie wiadomo, co ze stanem zdrowia zawodnika. WP SportoweFakty poinformują o tym, kiedy tylko pojawią się oficjalne komunikaty.

Komentarze (2)
avatar
Wroclove
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrówka 
avatar
Toromistrz2
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze,że te mistrzostwa są na początku stycznia bo jak sobie ktoś coś połamie to raczej do kwietnia wyleczy się.