Były selekcjoner oficjalnie poparł kandydata PiS-u na prezydenta!

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket/ WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Karol Nawrocki oraz Stanisław Chomski (w kółku)
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket/ WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Karol Nawrocki oraz Stanisław Chomski (w kółku)

Pomału rozkręca się kampania wyborcza kandydatów na prezydenta Polski. I choć oficjalnie nie znamy jeszcze daty, kiedy będziemy mogli zagłosować, niektóre osoby prezentują swoje poparcie. Tak zrobił też były selekcjoner żużlowej reprezentacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Mowa o Stanisławie Chomskim, który jest prawdziwą legendą trenerską w polskim żużlu. W 2005 roku piastował nawet posadę selekcjonera reprezentacji, która sięgnęła wówczas po złoty medal w Drużynowym Pucharze Świata, a więc turnieju, mającym na celu wyłonić najlepszą kadrę narodową. Wówczas na najwyższym stopniu podium stanął, chociażby Tomasz Gollob.

W środę portal echogorzowa.pl poinformował o 33 osobach, które znalazły się na liście członków Gorzowskiego Komitetu Poparcia dla dr. Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta Polski, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Na niej widnieje właśnie nazwisko Stanisława Chomskiego.

67-latek najbardziej kojarzony jest z pracą trenera w Stali Gorzów, jednego z najlepszych klubów żużlowych w Polsce. Szkoleniowiec po raz pierwszy prowadził drużynę w latach 1988–1995. Następnie po kilku sezonach przerwy powrócił w 1999 roku i pozostał tam przez 10 lat.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

Najbardziej udany był jednak ostatni pobyt, który miał początek w 2015 roku. Od tego momentu Stanisław Chomski wraz ze swoimi podopiecznymi wywalczył sześć krążków Drużynowych Mistrzostw Polski. W sezonie 2016 sięgnęli oni nawet po złoto. Wicemistrzami kraju byli w latach 2018, 2020 oraz 2022. Brązowy krążek zdobyli z kolei w sezonach 2017 i 2021.

We wrześniu 2024 roku Polskę obiegła zaskakująca informacja o zakończeniu współpracy ebut.pl Stali ze Stanisławem Chomskim. Było to o tyle niespodziewane, że gorzowianie jeszcze dzień wcześniej rywalizowali w półfinale ligi, a za sterami zespołu stał właśnie 67-latek. Stal przegrała, ale już trzy dni później walczyła o brązowy krążek PGE Ekstraligi (najwyższy szczebel rozgrywkowy).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty