Żużel. Są bezproblemowi, ale mówią im "nie". Krzysztof Cegielski reaguje

Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Erik Riss w kasku żółtym
Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Erik Riss w kasku żółtym

Przepisy wprowadzone przez Ekstraligę sprawiają, że Landshut Devils czy Lokomotiv Daugavpils mogą tylko pomarzyć o awansie. Tymczasem Krzysztof Cegielski zauważa, że zagraniczne kluby jak najbardziej zasługują na możliwość jazdy w wyższych ligach.

Tylko dwa kluby Krajowej Ligi Żużlowej otrzymały licencje zwykłe na sezon 2025. Są to ośrodki zagraniczne - Optibet Lokomotiv Daugavpils (licencja z odstępstwem) oraz Trans MF Landshut Devils. Bilans polskich klubów? Trzy licencje warunkowe (w tym jedna z odstępstwem) i dwie odmowy przyznania licencji (czytaj więcej).

Polskie kluby na tle Niemców czy Łotyszy wypadają więc blado. Mimo to zagraniczne ośrodki praktycznie nie mają szans na to, by awansować do wyższej klasy rozgrywkowej.

Czy to powinno się zmienić? - Mnie osobiście zespoły zagraniczne nie przeszkadzały na drugim poziomie rozgrywkowym. Będąc fair względem tych klubów, trzeba powiedzieć, że wiele razy ratowały sytuację w kontekście rozgrywek, nie tylko na najniższym poziomie rozgrywkowym. Problemów natomiast raczej za dużo nie dostarczają - są dobrze zorganizowane, co widać również po procesie licencyjnym - zauważył w rozmowie z WP SportoweFakty Krzysztof Cegielski.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

- Takie sprawdzone marki jak Lokomotiv Daugavpils czy Trans MF Landshut Devils zasługują na to, żeby również ten aspekt sportowy pomagał im w funkcjonowaniu. Widać, że nawet przy braku aspiracji sportowych, ludzie w tych miastach przychodzą na stadiony i są zainteresowani żużlem. Sądzę, że gdyby jeździli na wyższym poziomie rozgrywkowym, to byłaby to też duża promocja żużla w tych krajach, zwłaszcza w Niemczech, gdzie od lat jest wielu kibiców - dodał były żużlowiec.

Wyraźnie dał do zrozumienia, że Łotysze czy Niemcy są solidni i nie ma nic przeciwko temu, by rywalizowali w wyższych ligach. - Myślę, że te kluby zasługują na to, by mieć prawo awansu. Na przestrzeni wielu lat współpracy z nami pokazali, że są poważnymi partnerami - podsumował.

Przypomnijmy, że Trans MF Landshut Devils wycofało się z Metalkas 2. Ekstraligi 2024 z powodu problemów formalno-prawnych związanych z nowymi wymogami organizacyjnymi.

Niemiecki klub musiał założyć spółkę na terenie Polski, co wiązało się z komplikacjami prawnymi i podatkowymi. Mimo prób znalezienia rozwiązania przejściowego, takich jak założenie spółki GmbH (odpowiednik polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością), klub finalnie nie dostał zielonego światła na starty na zapleczu PGE Ekstraligi.

W związku z tym Trans MF Landshut Devils zdecydowało się na wycofanie z 1. Ligi i zgłoszenie do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej, gdzie takie restrykcje nie obowiązują. W tej klasie rywalizuje również Optibet Lokomotiv Daugavpils.

Komentarze (5)
avatar
Hampelek
19.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tutaj powinniśmy iść w ligę Europejską, bo żużel zaraz się zwinie. 
avatar
Mantajidze
19.12.2024
Zgłoś do moderacji
25
22
Odpowiedz
Zdecydowane nie dla drużyn zagranicznych na drugim poziomie, było to przerabiane nie zdało egzaminu 
avatar
Krokodyl z Torunia
19.12.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Bo to tv robi problemy. To tv przejęła realną władzę w żużlu. Wystarczy przeczytać wywiad ze Stępniewskim, który na pytanie o mecze w czwartki mówi, że spróbują bezboleśnie je zorganizować bez Czytaj całość
avatar
Gwidon 5
19.12.2024
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Myślę , że warto rozważyć ekstraligę w składzie 10-cio zespołowym nie ograniczając możliwości awansu żadnemu zespołowi. Proste jasne.